-
Dawno, dawno temu 6. - Roszpunka
Data: 23.12.2024, Kategorie: Inne, Autor: Author M, Źródło: SexOpowiadania
... twoje oczy.Dziewczyna płakała, gdy go zobaczyła. Natychmiast rzucili się sobie w ramiona. Dziewczyna z żalu pocałowała go w oczy, a te magicznym cudem się wyleczyły. Znów ją ujrzał. Z krótkimi włosami, całkiem nagą. Jednak ważne, że to jego Roszpunka.Razem spędzili czas na pustelni, rozpalając ogień w nocy i przytulając się.- Roszpunko, czy zostaniesz moją żoną? - spytał książę.- Tak, zostanę. I zawsze będziemy razem, tak jak teraz. - odpowiedziała Roszpunka.Razem się wtedy pocałowali. W końcu Roszpunka pocałunkami schodziła niżej. Aż zdjęła jego spodnie. Była przed jego penisem. Uśmiechnęła się na ten widok. Złapała go w dłoń i lekko poruszyła. Włożyła potem całego do ust. Po chwili zaczęła też poruszać głową. Delikatnie ssała i pieściła językiem.- Oh Roszpunko...Wtedy złapał ją za głowę i wszedł w jej usta do połowy. Przytrzymał głowę jeszcze przez sekundę i ją puścił. Ślina spływała po jej brodzie.Następnie wstała i usiadła na jego kutasie. Włożyła jego fiuta do pochwy. Zaczęła się poruszać dając mu przyjemność. Robiła to powoli chcąc delektować się tą chwilą. Książe szybko masował jej piersi, co dawało jej przyjemność. Po jakimś czasie przyśpieszała ruchy i skakała po jego penisie. Poruszała się w górę i w dół. Jedna ręka ...
... księcia zeszła na dół do jej cipki. Masował jej łechtaczkę dając rozkosz.- Ooooohhhh....oooohhhhh...Było im wspaniale. Kochali się pod gołym niebem w gwieździstą noc. Odczuwałam niezwykłą przyjemność. Gdy się przekręcili, książę całował ją po policzkach, a potem w usta. Odwzajemniała to. Owinęła nogi wokół jego bioder i przyciągnęła jego pośladki do siebie, gdy wchodził do jej cipki. Czuła, że jest bardzo blisko.- Aaaahhh...ja zaraz...aaaahhh...- Tak moja ukochana...Gdy poruszał się szybciej w końcu Roszpunka osiągnęłam orgazm, oznajmiając to przeciągniętym krzykiem. W końcu i książę był blisko przez co fiut zaczął pulsować.Po jakimś czasie spuścił się do środka. Trochę nasienia wypłynęło z niej gdy po czasie książę wyszedł. Położył się obok, a Roszpunka się w niego wtuliła. Byli cali spoceni i odkryci. Ich nagie ciała dotykały się wzajemnie.- Kocham cię mój książę.- Ja ciebie też moja Roszpunko.Następnego dnia książę zaprowadził ją do swego królestwa, gdzie wzięli ślub. Na dodatek Roszpunka odnalazła swych prawdziwych rodziców. Ci nie kryli szczęścia z odzyskania córki. O czarownicy nikt nie słyszał. Wieża była opuszczona. Jednak to nie było ważne. Ważne że zakochani odnaleźli siebie.Roszpunka i książę żyli długo i szczęśliwie.Koniec