Chwilowe zapomnienie
Data: 25.12.2024,
Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... kucyk. Ciągnę do góry, by zlizać z niej całą rozkosz. Mój język penetruje podniebienie a ona nie pozostaje dłużna. Pocałunek jest pełen pasji, ale nie wytrzymuję dłużej i popycham ją na łóżko. Klepię w tyłek i wkładam w nią dwa palce, wciąż trzymam jej grube włosy w dłoni. Podnieca mnie cholernie.
- Wejdź we mnie - szepcze pomiędzy pojękiwaniem.
Namówiła mnie. Wchodzę z impetem. Jesteśmy głośni. Sąsiedzi będą tego wieczoru bardzo zadowoleni, ale nie zważam na to. Jest ciasna, tak jak myślałem. Wypięty tyłek falujący pod wpływem posunięć, podnieca mnie tak bardzo, że czuję jak blisko jestem. Zwalniam, chcę się nią jeszcze nacieszyć. Chcę zachwycać się jej włosami, wygiętym ciałem, gładką skórą, ciepłem. Głaszczę łydki, uda, tyłek. Jest tak jak chciałem, triumfuję.
Zapominam o prezerwatywach schowanych w szafce. Chcę ją czuć całym sobą. Zaczyna przejmować stery i nabijać się na mojego twardego do granic możliwości penisa. Przyspiesza a ja klepię ją mocniej w tyłek. Czy może być lepiej?
Nie jestem już w stanie wytrzymać, jej ruchy z każdą chwilą robią się mocniejsze i szybsze. Czuję jak zaczyna pulsować, jak poddaje się pokusie orgazmu, jak wygina się mocniej do tyłu.
- Dojdź we mnie - zdąży wyszeptać, a ja przytłaczam ją swoim ciałem, chwytam za szyję i zalewam jej ciasne wnętrze. Odcięcie od świata, pozostaje jedynie przyjemność. Rozlewająca, błoga przyjemność i nasze głośne jęki, a potem pustka. Opadam na łóżko, odwracam się w stronę okna. Nie chcę na nią patrzeć, nie chcę patrzeć na siebie. Chcę po prostu zniknąć.
- Igor...
- Ubierz się i wyjdź - mój ton głosu nie przypomina tego z przed chwili, gdy dałem ponieść się pokusie, rozkoszy. Jest mocny, przeszywający, zimny. Czuję jak się odsuwa i słyszę ciche pociągnięcia nosem. Zamykam oczy, przykrywam się kołdrą.
Przeszłość, pieprzona przeszłość.