Na delegacji w Szanghaju
Data: 31.12.2024,
Kategorie:
Prostytutki,
Autor: Andrzej Nowak, Źródło: SexOpowiadania
... pasażerowie drzemali, podobnie personel. Zasłony przy naszych miejscach były zasłonięte.Agata przestała udawać że śpi.— Chcesz lodzika prezesie ? Wystarczy grzecznie poprosić — kokieteryjnie przekrzywiła głowę.— Bardzo uprzejmie panią poproszę.Zdjęła gumkę spinającą jej włosy. Uwolniła mojego członka, wzięła go w dłoń, przyjrzała mu się. Liznęła go raz i drugi. Potem nachyliła się i wzięła w uszminkowane usta. Czułem jak jej wargi przesuwają się po moim członku i widziałem jak Agata podnosi i opuszcza rytmicznie głową. Starała się nie mlaskać i siorbać, żeby nikogo nie obudzić. Robiła to coraz szybciej, chcąc abym doszedł. Doszedłem w jej ustach. Natychmiast przywarła mocniej i wyssała wszystko połykając. Ani kropla nie spadła na moje spodnie. Podniosła się, oblizała i uśmiechnęła.— I jak ? dobra ze mnie „dama do towarzystwa”?*Zatrzymaliśmy się na Bundzie, w hotelu Fairmont. Zachował nieco dekadenckiego szyku lat trzydziestych, chociaż kojarzył się już bardziej z parodią Kremla. Nasz apartament był przyjemny, przestronny, z ładnym widokiem. Byliśmy zmęczeni. Agata zdjęła buty, spodnie, w samych majtkach i koszuli rzuciła się na łóżko, położyła palec na ustach nakazując mi ciszę i zadzwoniła do domu. Szczebiotała wesoło do dzieci („mamusia pracuje ale tęskni”), mniej wesoło do męża („tak, u mnie wszystko w porządku, hotel całkiem fajny. Tak, przyślę zdjęcia…. Tak…. Tak….pamiętaj że mała ma dentystę jutro o 16.00…co ? a, tylko nie schlej się… Ja ciebie też….”). Wreszcie ...
... odrzuciła telefon z głośnym uff !, rozebrała się do naga nie krępując się moją obecnością i poszła pod prysznic.„Jak ona to wszystko potrafi pogodzić ? Gra tyle ról. Która Agata jest prawdziwa: matka i żona czy prostytutka? ” Zachodziłem w głowę.—Na co czekasz ? chodź tu – usłyszałem poprzez szum wody jej głos.Wszedłem do łazienki. Przez mokrą szybę po raz pierwszy zobaczyłem całkiem nagą Agatę. Była doskonale niedoskonała. Zgrabna, ale troszkę chuda. Miała znamię na łopatce. Piersi w porządku, spore ale nie za duże, kształtne, troszkę wyciągnięte (karmienie piersią), z dużymi obwódkami wokół sutków. Uda mocne, biodra szerokie. Stopy drobne, nosek mały, usta wąskie, szerokie i blade.— Nie gap się, tylko właź.Rozebrałem się, wskoczyłem do niej pod prysznic. Objęła mnie ramionami, przywarła mocno całym ciałem. Pocałowaliśmy się. Raz ostrożnie, drugi mniej ostrożnie a za trzecim razem nasze usta zwarły się a języki splotły. Paliła i smakowała nikotyną. Potem zaczęła mnie lizać po szyi po uchu a ja położyłem jej ręce na biodrach. Agata szukała mojego kutasa, jakby chciała się na niego nadziać bez żadnej gry wstępnej. Ale jak już zmacałem cipę, prychnęła, zaśmiała się i odskoczyła.Uklęknąłem przed nią, rozchyliłem nieco uda i polizałem ją po cipce. Odchyliła głowę, ręce położyła mi na barkach i rozkraczyła się. Wsunąłem w nią język. Była ciasna i sucha, ale momentalnie wilgotniała. Westchnęła. Mój język wszedł głębiej, zacząłem nim kręcić w niej. Potem ustami objąłem jej łechtaczkę i ...