1. W Rozkroku


    Data: 08.01.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... mnie za szyje patrząc głęboko w oczy. Cała drżałam w oczekiwaniu na to, co miało się za chwilę wydarzyć.
    
    - Spokojnie – wyszeptała z lubieżnym uśmiechem, który sprawił, że przeszedł mnie rozpalający dreszcz. Pocałowała mnie w usta łapiąc za udo i przyciskając do umywalki. Nie wierzyłam, że to się dzieje, że Marta się na to odważy w biurze. Odwzajemniłam pocałunek i całowałyśmy się namiętnie. Marta po chwili wciągnęła mnie do kabiny. Szybko rozpięła dwa guziki mojej koszuli i całowała mnie po szyi i dekolcie. W odpowiedzi wodziłam ręką po udzie szefowej. Jeździłam okrężnymi ruchami, z góry na dół. Przekręciłam się z Martą, która teraz opierała się o ściankę. Miałam moment swojej dominacji, którą pragnęłam wykorzystać. Włożyłam ręce pod jej sukienkę całowałam jej szyję, na co Marta złapała mnie za pośladki dociskając bardziej do siebie i wydając z siebie głośny dech . Nagle do łazienki ktoś wszedł.
    
    - Cicho – wyszeptałam uciszając własną szefową. Patrzyłyśmy na siebie przez chwilę, wzrok Marty bezlitosny, był pełen pożądania. Zwariowała!!! – pomyślałam. Kto o tej porze jeszcze był i nagle z łazienki zachciało się korzystać. Lekko drżałam w obawie, że zaraz nas przyłapią. Marta na nie przejmowała się tym i władczo podążała drogą, którą sobie wyznaczyła. Była prawdziwą szefową. Znowu zrobiłyśmy obrót. Marta obcałowywała chaotycznie moją szyję, wsuwając rękę pod moją sukienkę, którą lekko podwinęła do góry. Odsłoniła manszety pończoch i zaczęła przez koronkę uda, ...
    ... przejeżdżając dłonią po nich. Byłam bezbronna, drżałam cała w oczekiwaniu na dalsze jej ruchy. Wtedy wyszeptała mi do ucha zniewalającym tonem….
    
    - Widzę, że ktoś tutaj ładnie się wystroił…
    
    Po tych słowach dotknęła jej ręką lekko drapiącym ruchem dotarła na kobiecość, które gładziła przez i bieliznę. Cichą jęknęłam, rozsuwając szerzej nogi. Wprawne ruchy mojej szefowej spowodowały, że drżenie zaczęło rozchodzić się po całym ciele. Ona jednak nie poprzestała na pocałunkach. Przeraziłam się, że ten kto wszedł to usłyszy, ale Marcie to wyraźnie nie przeszkadzało, a raczej ją nakręcało.
    
    - Przestań, ktoś wszedł do łazienki – oponowałam szeptem aby na moment przerwać, ale szefowa zamknęła moje usta pocałunkiem. Wdarła się ręką w moje figi i masowała mój guziczek. Byłam rozpalona, traciłam kontrolę. Sytuacja stała się ekscytująca, że nie przestałam się przejmować się obecnością osoby, która była w łazience, lecz bardziej się podniecałam. Marta to wyczuła to i po chwili włożyła we mnie dwa palce. Dyszała mi w ucho, a ja z rozkoszy zacisnęłam zęby na jej szyi. Robiła to powoli, ale nie agresywnie, po prostu bardzo zdecydowanie. Miałam szum w głowie, chciałam mruczeć i jęczeć, ale zagryzałam zęby na szyi Marty. Byłam cała rozedrgana, jej cudowne palce, które przejęły kontrolę nad całym moim ciałem. Te cudowne palce były już bardzo śliskie, a z każdym kolejnym pchnięciem traciłam kontrolę. Nie poprzestała na pocałunkach. Nienasycona, ze stale rosnącym pożądaniem, zwilżała srom.
    
    Pochyliła ...
«12...111213...18»