W Rozkroku
Data: 08.01.2025,
Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... wirze pożądania, gdzie żądza i namiętność prowadziły nas do szczytów rozkoszy. Nasze dłonie pieściły nawzajem, budząc w sobie pragnienie głębszego połączenia. Gładziłam bez litości jej gorące wejście podczas gdy, Klara swoimi zwinnymi paluszkami kontynuowała cały czas najpierw delikatnie, a potem coraz mocniej masowała moją szparkę. Wsadziła mi palec w dziurkę, najpierw jeden, potem dwa i zaczęła nimi przebierać. Sprawiło to u mnie natychmiastowy orgazm. Rzucałam się na łóżku wyłam, wbijałam paznokcie w prześcieradło. Było mi cudownie. Nie umiałam utrzymać, ale starałam instynktownie sama dać jej orgazm, którą miotał moim ciałem, moja dłoń chaotycznie pieściła myszkę Klary, aż ta szybko doszła. Ciało Klary zakręciło się w ekstazie. Jeden gest, jedno dotknięcie, i obie osiągnęłyśmy intensywny orgazm, który ogarnął nas jak potężna fala. Objęłyśmy wtulając w ramiona, nasze ręce wciąż lepiły się tam, gdzie dawałyśmy sobie rozkosz. Składałyśmy małe pocałunki na swoich twarzach i czołach, podczas gdy odzyskiwałyśmy oddech. Gdy doszłyśmy do końca, leżałyśmy obok siebie, oddychając ciężko, ale szczęśliwe. Oczy Klary błyszczały, a uśmiech na twarzy był szczery i pełen uczucia.
- To było niesamowite – wyszeptała Klara, delikatnie przesuwając palcem po mojej twarzy. - Nigdy wcześniej nie czułam się tak blisko kogoś.
- Ja też – odpowiedziałam, czując, jak moje serce bije mocniej na myśl o tym, co właśnie przeżyłyśmy. - To wszystko jest dla mnie wciąż nowe, ale jestem szczęśliwa, ...
... że mogę to dzielić z tobą.
Klara uśmiechnęła się jeszcze szerzej, a jej oczy zaiskrzyły. - Marto, jesteś dla mnie kimś wyjątkowym. Bez względu na to, co przyniesie przyszłość, chcę być przy tobie.
Objęłam ją mocniej, czując ciepło jej ciała przy swoim. Była to chwila pełna czułości i zrozumienia, moment, jednakże wszystkie moje wątpliwości dalej nie się bladły. Wiedziałam, że przed nami jeszcze wiele rozmów i decyzji, ale teraz czułam się cudownie.
- Klaro, dziękuję ci za to wszystko – powiedziałam cicho. - Twoje wsparcie i przyjaźń znaczą dla mnie więcej, niż mogłam sobie wyobrazić.
- Ja też ci dziękuję, Marto – odpowiedziała, tuląc mnie jeszcze mocniej. - Razem przejdziemy przez wszystko.
Ostatnie zdanie mnie jednak przerażało, bo brzmiało jak deklaracja, a wciąż nie wiedziałam czy jestem gotowa na coś więcej. Leżałyśmy tak jeszcze przez dłuższą chwilę, ciesząc się wzajemnym towarzystwem i bliskością
Zegarek wskazywał, że czas jest nieubłagany i musimy się zbierać, ale nie chciałam. Pragnęłam spędzić ten dzień w łóżku z Klarą. Obowiązki jednak wzywały. Wykaraskałyśmy się z łóżka i wzięłyśmy szybki prysznic pełen pieszczot. Woda była ciepła, a nasze dłonie błądziły po ciałach, zatrzymując się na chwilach pełnych namiętności i czułości.
- Chciałabym, żeby ten moment dziś się nie kończył – szepnęła Klara, gdy jej ręce masowały moje ramiona, a strumienie wody spływały po naszych ciałach.
- Ja też – odpowiedziałam, przyciągając ją bliżej i całując głęboko. ...