W Rozkroku
Data: 08.01.2025,
Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... działało na mnie uspokajająco. Choć nie wymieniłyśmy słów ani nie podjęliśmy żadnej interakcji, jej bliskość była wystarczająca, by poczuć się kochaną i bezpieczną. To była cicha deklaracja jej przyjaźni, miłości i wsparcia, którego tak bardzo potrzebowałam.
Leżałam nieruchomo, wsłuchując się w jej oddech, a myśli zaczęły powoli odpływać. Mimo zmęczenia, które mnie ogarniało, czułam wewnętrzny spokój. Było to jedno z tych momentów, kiedy nie potrzeba słów, by wiedzieć, że jesteśmy dla siebie ważne. Wtulona w Klarę, zasnęłam z uśmiechem na twarzy, czując się gotowa na kolejny dzień, który miał przynieść nowe wyzwania i liczyłam, że także piękne chwile.
***
Rankiem obudziło mnie tykanie zegarka. Wtulona w plecy Klary czułam się wypoczęta i szczęśliwa. Spojrzałam na czas i nie było jeszcze nawet godziny szóstej. Zapach i ciało Klary w samej bieliźnie pobudzał moje zmysły. Delikatnie przesunęłam dłoń po jej ramieniu, czując gładkość jej skóry pod palcami. Klara poruszyła się lekko, ale nadal spała spokojnie. Wdychałam jej zapach, który był mieszanką jej ulubionych perfum i ciepła nocy. Jej bliskość sprawiała, że czułam się spełniona i pełna radości.
Powoli przesunęłam dłoń niżej, na jej talię, delikatnie ją objęłam. Klara poruszyła się ponownie, a ja poczułam, jak jej ciało reaguje na mój dotyk. Przez chwilę zastanawiałam się, czy ją obudzić, ale nie chciałam przerywać jej snu.
Zamiast tego, skupiłam się na tym, by cieszyć się tą chwilą. Słuchałam jej ...
... równomiernego oddechu i czułam bicie jej serca. Każdy detal jej obecności był dla mnie cenny. W myślach przeżywałam wspólne chwile z poprzedniego poranka, a także te wszystkie, które dopiero miały nadejść.
Poczułam, jak Klara delikatnie się przeciągała i powoli otwierała oczy. Odwróciła głowę, spojrzała na mnie i uśmiechnęła się, widząc mnie obok siebie.
- Dzień dobry – powiedziała sennie, przeciągając się.
- Dzień dobry – odpowiedziałam z uśmiechem, lekko ją całując. – Jak się spało?
- Wspaniale, bo obok ciebie – odparła, a jej oczy błyszczały radością.
Objęłyśmy się mocniej, ciesząc się porankiem, który jeszcze przez chwilę należał tylko do nas. Wiedziałam, że ten dzień będzie pełen wyzwań, ale teraz, w tym momencie, liczyła się tylko ona. Delikatnie ją pocałowałam, Klara od razu odpowiedziała na mój pocałunek. Jej usta były miękkie i ciepłe, a nasze pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne.
Jej dłonie powędrowały do moich pleców, delikatnie przesuwając się wzdłuż kręgosłupa, sprawiając, że moje ciało reagowało na każdy dotyk. Czułam, jak serce bije mi szybciej, a oddech staje się głębszy. Byłyśmy zanurzone w chwili, zapominając o wszystkim dookoła.
Klara oderwała się na moment, patrząc mi prosto w oczy. W jej spojrzeniu było coś niezwykle ciepłego i intymnego, co sprawiało, że czułam się wyjątkowa.
- Kocham cię, Marto – powiedziała cicho, a jej słowa rozbrzmiały w moim sercu.
- Ja ciebie też, Klaro – odpowiedziałam machinalnie, nie odrywając od niej ...