O królewnie, która nie mogła spać (część 7)
Data: 09.01.2025,
Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... szelest coraz mocniej wypełniał ciszę komnaty. Zrzuciła z siebie kołdrę i pociągnęła luźną sukienkę w dół, bezwstydnie odsłaniając piersi. Blade światło wpadające przez okno oświetliło dwa skromne pagórki, zwieńczone nabrzmiałymi szczytami. Juanita westchnęła, kiedy ciepły dotyk palców zatańczył bezpośrednio na odsłoniętej i spragnionej pieszczot skórze. Wyobrażała sobie, że to Blanka dotyka jej ciała, że to delikatne, królewskie dłonie przynoszą tę zakazaną przyjemność.
Och Wasza Wysokość, dlaczego ja o tobie myślę w ten sposób? A co z Carlosem? A Javier? — drżąc, starała się w myślach opanować emocje.
Fale wstydu uderzały raz po raz, ale palce wcale nie zwalniały rytmu. Rozkosz przeplatała się z wyrzutami sumienia tworząc warkocz coraz silniejszych odczuć. Wspomnienie dwóch cudownych mężczyzn wplotło się w marzenia o królewnie. Wyobraźnia Juanity rozpaliła się jeszcze bardziej, gdy pojawił się w niej buzdygan, a zaraz za nim bułat. Palce mocniej zadrżały, a na policzkach młodej służącej rozkwitał coraz głębszy rumieniec, gdy bezwstydnie wyobraziła sobie dwóch mężczyzn i ich rytmiczne, twarde ruchy, wbijające się w miękkość jej piersi. Jeden w jedną, drugi w drugą.
Przygryzła wargę i cichutko zajęczała, trochę z rozkoszy, a trochę ze wstydu za tak nieprzyzwoite wyobrażenia. Czuła, jak wilgotne ciepło rozkwita obficie w podbrzuszu. W myślach zobaczyła nad sobą cudowną twarz królewny, która uśmiechała się do niej, a czarne loki powoli opadały na jej blade, ...
... pokryte piegami ciało, jak ciepły, cudownie przyjemny letni deszcz. Wilgotne napięcie między udami płonęło coraz silniejszą potrzebą. Przyciągana tym pragnieniem czarna chmura zaczęła zsuwać się w dół po jej ciele, delikatnie pieszcząc skórę miękkimi falami. Juanita zadrżała czując, jak ta piękna burza nieuchronnie zbliża się do najbardziej intymnego miejsca.
Czy można myśleć o kobiecie w ten sposób? Jak bardzo to jest złe? — zastanawiała się w głowie, rozkładając szeroko uda i podciągając w górę brzeg nocnej koszuli.
Juanita nie miała już władzy nad swoją wyobraźnią. Umysł sam sięgał do ukrytych pragnień i podsuwał bezwstydne obrazy i odczucia. Dwa sztywne drągi nieustannie pieściły piersi, a królewna wpatrywała się z zachwytem w jej rozwarty owoc. Niemal czuła na udach dotyk włosów i gorący szybki oddech. Nawet wyobrażeni Javier i Carlos rzucali pełne ognia spojrzenia na Blankę.
— Och, moja Pani! — Juanita szepnęła w ciemności, głosem pełnym uwielbienia.
Jej dłonie oderwały się od drżących, zaczerwienionych piersi i sięgnęły w dół, zanurzając się w miękkich, czarnych lokach. Mężczyźni zniknęli. Chwyciła za tiarę i pociągnęła głowę Blanki w dół, jednocześnie pośladki napięły się, unosząc w górę biodra. Królewna zdążyła tylko westchnąć z zachwytem i jej śliczne, pełne usta złączyły się w zakazanym pocałunku z chciwie rozwartymi wargami Juanity. Palce rudowłosej służącej poruszały się zręcznie, a cichutki, wilgotny odgłos wypełnił niewielkie pomieszczenie wyraźnym ...