Lustra szarości
Data: 17.01.2025,
Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... bardzo blisko moich. Złapałem się na tym, że podczas potknięcia i lądowania - oparłem się na niej swoim ciałem, jedną dłonią trzymając pod prawą piersią. Cały czas głęboko patrzyła mi w oczy, a kąciki jej ust delikatnie zdradzały uśmiech. Byliśmy w kącie na drugim końcu sali. Daleko od innych uczestników, którzy byli zbyt zajęci prowadzeniem swoich partnerów w zadaniu. Celowo wybrała to miejsce.
Zaczęła mi się podobać ta zabawa.
Tym razem nie chciałem stracić swojej szansy na rewanż w zadaniu, dlatego postanowiłem szybko przejąć inicjatywę.
- Odwracaj się, moja kolej - powiedziałem stanowczo.
- Jak sobie życzysz - odpowiedziała z uśmiechem, odwracając się zgrabnie.
Nie umknęło mi, że miała bardzo ładny tyłek. Talia i pośladki były widoczne pod szarą, niewyróżniającą się sukienką. Klara miała w sobie uderzającą naturalność. Zero wymuskania. Prawdziwy efekt kreski natury. Sięgnąłem wyżej do jej bujnych, kasztanowych włosów, zawiązałem opaskę i położyłem jedną dłoń na jej talii, a drugą na karku delikatnie napierając. Czułem ciepło jej szyi. Tym razem to ja jej szepnąłem do ucha głębokim głosem.
- A teraz powoli posuwamy się….do przodu…
- Zdaje się na Ciebie - odpowiedziała cicho, ale z aprobatą.
Chciałem jej pokazać, że wiem w co oboje gramy. Ale nie potrzebowałem do tego długiej wędrówki. Widząc, że duża ilość osób kończy już drugą rundę wzajemnego oprowadzania, namierzyłem biurko, stojące nieopodal naszego ostatniego postoju. Obróciłem się razem z ...
... Klarą w miejscu dosyć szybko, chcąc wywołać małą dezorientację i naparłem na nią mocniej. Biurko było coraz bliżej. Rozejrzałem się wokół. Widząc, że jest zupełnie czysto i nikt nas nie obserwuje, naparłem na nią swoim ciałem tak, aby na nie wpadła. Odruchowo oparła się dłońmi o blat wypinając swój tyłek wprost na moją męskość. Chciałem, żeby mnie poczuła. A miała co poczuć, bowiem po jej polifonii szeptów - moja męskość od dłuższego czasu stała na baczność, skryta niewygodnie pod spodniami. Usłyszałem, że lekko syknęła. Nie wyglądała jednak na zdziwioną czy przestraszoną tym delikatnie grubiańskim zabiegiem. Żeby było jeszcze zabawniej poczułem jak poruszyła dwukrotnie biodrami, przesuwając po mojej sztywnej części ciała pośladkami.
—--------------------------------------------
Przesuwała po nim pośladkami w górę i w dół, nie pozwalając jednak na penetrację jej błyszczącej z podniecenia kobiecości. Właśnie tak wyobrażałem sobie jej cipkę pod skromną szarą sukienką… Czułem ocierające się wokół niego pośladki i obserwowałem jak jej kształtne biodra poruszają się z gracją godną instruktorki fitness. Miałem przemożną ochotę żeby ją złapać. Ale nie mogłem. W końcu ciężko za coś złapać będąc związanym.
Cholera.
To znowu nie ta historia. Wracamy!
—---------------------------------------------
Po moim bezpośrednim geście kończącym szkoleniowe zadanie, oboje potrzebowaliśmy chwili żeby dojść…do siebie. Usiedliśmy przy biurku, unikając swoich spojrzeń w geście udawanego ...