1. CASTING - część 4


    Data: 26.01.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... aby dać jej przyjemność.
    
    Jej ponętna cipeczka pochłonęła mnie do reszty. Odruchy Anki, kiedy wsuwałam jej palec do pochwy i lizałam łechtaczkę, doprowadzały moją osamotnioną myszkę do wariacji. Niedługo była bez opieki. Mężczyzna, który jeszcze do niedawna próbował postawić swoje przyrodzenie, klęknął za mną i wcisnął w małą dwa szorstkie paluchy. Wypięłam się w stronę rozkoszy, którą mi dawał, pieprząc coraz mocniej.
    
    Anka była u kresu wytrzymałości, ja również. Doszłyśmy w tym samym czasie, wydając głośne okrzyki zadowolenia. Klient położył się obok rozanielonej Anki i skinął na mnie palcem. Weszłam na niego i usiadłam tyłkiem na twarzy, gładząc ciało wstającej Anki. Zajęła się jego chujem, który nadal był w stanie spoczynku.
    
    Myśli szybko powędrowały w inne rewiry. Może i mu nie stawał, za to językiem wyprawiał cuda. Wbiłam klientowi paznokcie w klatę, jęcząc i prężąc się nad nim. Gładziłam i rolowałam owłosienie, naciągałam sutki. Pochwycił mnie za piersi – myślałam, że wybuchnę. Coraz trudniej było mi zaczerpnąć tchu. Przyjemność, jaką mi dawał, rosła w siłę. Kiedy się przyssał, odnajdując słaby punkt, zawyłam i potrząsałam tyłkiem, przyspieszając jego ruchy. Na chwilę zamarłam, czekając na erupcję. Spazmy miotały mną intensywnie, odsunęłam więc cipkę od jego twarzy i zmieniłam pozycję, dając mu swoje usta we władanie. Klient mruczał i napinał mięśnie, czerpiąc rozkosz z zabiegów Anki.
    
    Nareszcie mu stanął i po chwili wystrzelił dziewczynie do buzi. Połknęła, ...
    ... oblizała pozostałości z fiuta i podstawiła mu muszelkę pod nos. Stanęłam przed Anką i nakierowałam jej usta na cipkę. Lizała zajebiście. Znała każdy zakamarek i wiedziała, gdzie przycisnąć, przeciągnąć, a gdzie jedynie muskać.
    
    – W wannie są wibratory. Weź podwójny i ten z pasami – wystękała, ledwie nad sobą panując.
    
    Nie chciałam po nie iść. Podobało mi się, jak dawała mi rozkosz językiem. Jednak szybko zrobiłam, o co prosiła. Pochwyciłam wymienione i wróciłam, kierując cipkę pod jej zadowoloną twarz.
    
    Anka musnęła ją delikatnie, po czym wyszarpnęła mi z dłoni podwójny wibrator, wsadziła do buzi, nawilżyła i zaczęła jeździć nim pomiędzy moimi nogami. Napierałam na niego, zaciskałam uda.
    
    – Wsadź go, bo oszaleję.
    
    Po chwili tkwił w cipce. Anka przesunęła pstryczek na najwyższe obroty i posuwała mnie coraz głębiej i intensywniej. Złapałam ją za ramiona, nogi mi drżały. Jęczałam i dopasowywałam ruchy do intensywności zabawki. Partnerka na chwilę przestała mi dogadzać. Puściła wibrator i jęczała z rozkoszy. Dochodziła. Objęła sflaczałe przyrodzenie klienta i zaczęła trzepać, po czym wygięła się i oderwała kobiecość od jego ust. Wibrator nadal we mnie pracował, dając rozkosz. Pochwyciłam wystającą część w dłoń i sama zaczęłam sobie dogadzać. Wiłam ciałem na różne strony, bliska spełnienia. Położyłam palce na cipce i drażniłam łechtaczkę, sapiąc i potrząsając tyłkiem. Wyjęłam zabawkę, doprowadziłam się palcem, tryskając na piersi Anki fontanną moczu.
    
    – Ja pierdolę – ...
«12...4567»