Amadeusz 16
Data: 25.02.2025,
Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... dziś. Jest dopiero dziewiąta. Nie możesz tu zostać do północy, poza tym mam na ten wieczór inne plany.
- Moja oferta to i tak dużo, więc nie stawiaj się, tylko kładź koło mnie. Poprzytulamy się, a o północy zrobisz swoje. Potem dam ci wolne na prawie dwa dni. Będziesz tęsknił?
- Tłumacze ci, że to niemożliwe. Przyjdź jutro przed północą. Zarżnę cię dwa razy i potem dopiero za kilka dni.
Dziewczyna nie przyjmowała do wiadomości tego, co mówię. Kurwa, kompromis był całkiem niezły. Nie mogłem go stracić. Nie chciałem zaprzepaścić takiej szansy. Doskonale to wiedziała suka jebana. Dawała mi cukierka i go zabierała. Cóż za paradoks. Kobiety robią takie rzeczy, dając facetowi seks i odmawiając, a ona robiła to obietnicą zaniechania seksu. Co za czasy. Co za laska. Co za pojebana sytuacja.
- Dobra – powiedziałem po chwili namysłu.- wyrucham cię jeszcze raz, ale to będzie na konto jutrzejszego dnia. Potem dasz mi spokój do pojutrza do dwudziestej trzeciej.
- Nie.
Krótko, zwięźle i na temat. Nie wiem, jak to robiła, ale nie miałem odwagi jej się sprzeciwić.
- Naprawdę mam zamiar ten wieczór spędzić inaczej, niż leżąc koło ciebie i czekając na północ.
- Domyślam się, ale jutro cały dzień mam zawalony, a wieczorem obsługuję bankiet i nie będę miała czasu na nasze spotkanie.
- To może na bankiecie dasz komuś dupy w jakimś kantorku. Masz już spore doświadczenie.
Żadnej reakcji. Kompletnie ją to nie ruszało.
- No cóż. Skoro odtrącasz moją propozycję, ...
... nie pozostaje mi nic innego jak ściągać cię tu każdego dnia.
Cholera jasna! Sytuacja znów wymykała mi się z rąk.
-Dobra. Przyjdź tutaj zaraz po północy. Tylko teraz spadaj!
Pokręciła przecząco głową.
- Zostanę. Nie będę się plątała tam i z powrotem. W naszym wspólnym interesie jest, żeby jak najmniej osób widziało mnie wchodzącą do twojego pokoju.
Tu akurat miała rację. Emilka czy wścibska Agnieszka mogły ją zauważyć i wtedy koniec. Ona też ryzykowała, że ochrona, albo koleżanki z personelu zapytają, po co mnie odwiedza. Od razu miałaby pozamiatane.
Musiałem zmodyfikować plany na wieczór. O zaproszeniu Emilki do mnie nie było mowy. Jeden z wariantów odpadł, ale nie musieliśmy się kochać u mnie. Zresztą nawet może i lepiej. Gdyby wyczuła zapach albo ślad innej kobiety byłoby nieciekawie.
Nie miałem nic cennego, ale bałem się zostawić ją samą w pokoju. Mogła zniszczyć ciuchy albo – co gorsza – wynieś je gdzieś. Znów by mnie szantażowała. Tylko jak się zabezpieczyć przed taką sytuacją.
Patrzyłem na nią, czując jak pod wpływem tego, co wymyśliłem, mój penis ponownie staje na baczność. Wreszcie mogłem się na niej odegrać.
Wyjąłem z szafy dwa krawaty. Co za szczęście, że akurat je zabrałem. Nigdy nie pakowałem na wakacje takich rzeczy. Tym razem wziąłem. Oba kosztowały po trzy stówy i oba będą do wywalenia, ale trudno.
Podszedłem do niej z uśmiechem, a potem usiadłem na łóżku obok. Zanim się zorientowała, byłem już swoimi nogami po obu stronach jej ...