Wyspa szczescia - 2.
Data: 04.03.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... zawołał, kiedy usłyszał pukanie. Dziewczyna stanęła przed trenerem.
– Jestem – Dorota uśmiechnęła się lekko.
– Po pierwsze, dzisiaj nie mam tyle czasu, co zwykle, więc sprawę załatwimy teraz. Odpowiada tobie?
– Tak – potwierdziła dziewczyna.
– Świetnie. Ściągaj ciuchy – zanim zdążyła zareagować, trener rozpiął swoją bluzę. Dorota kiwnęła głową. Zdjęła bluzę od dresu razem z koszulką, potem stanik. Spodenki zsunęła razem z majtkami. Trener zdjął spodenki i slipy. Wszystko odbywało się w milczeniu. Stał w samej koszulce. Ręce założył na piersi, a jego penis już sterczał. Tym razem dziewczyna patrzyła już bez skrępowania. Kiedy stała w samych adidasach i skarpetach, wyciągnął rękę, chwycił ją za kark i przyciągnął. Objął ją i przycisnął do siebie. Poczuła jak penis napiera na jej podbrzusze i lekko rozsunęła nogi. Penis wdarł się między nogi.
– Ściskać go? – spytała cicho.
– Nie. Odwróć się i oprzyj o krzesło. – Wykonała polecenie i rozstawiła nogi. Mężczyzna zaczął mocno, wręcz natarczywie pocierać dłonią wejście do pochwy.
– Włodku, nie tak mocno. Proszę – stęknęła. Czuła, że kochanek jest niecierpliwy.
– Spieszę się – wyjaśnił lekko poirytowany i po chwili poczuła jak nawilżony śliną penis wsuwa się do pochwy.
– Ooooch – ból mieszał się ze sporą dawką rozkoszy. Ale ból chyba nawet wzmagał rozkosz. Wszedł w nią agresywnie. Uniosła się na palcach. Wypełniał ją twardy, duży penis. Mężczyzna chwilę czekał, aż dziewczyna oswoi się z rozmiarem członka i ...
... zaczął powoli, rytmicznie poruszać biodrami. Dziewczyna pojękiwała cicho. Trzymał ją z biodro i pierś. Ręka z biodra wylądowała na pośladku. Wymierzył je klapsa. Zapiekło! Kolejny był jeszcze mocniejszy. Jęknęła głośniej. Przyspieszył.
– Suko, jęcz, ile chcesz, ale ściskaj pizdę! – warknął poirytowany. Zaczęła wykonywać polecenie.
– No, teraz czuję! – Kiedy oczekiwała kolejnego klapsa, niespodziewanie palec wylądował w odbycie.
– Nieee, proszę! – przestraszyła się.
– Cicho! Trzymaj dupę wypiętą! Zaraz zleję się! Dzisiaj do ust – stwierdził trener.
– Włodek, proszę, nie!
– Brałaś w usta?
– Nieee. Nieee chceee – wystękała podniecona. Rżnął ją tak silnie jak potrafił. Biodra uderzały o solidne, jędrne pośladki kochanki. Napinała mięśnie rąk i nóg, żeby nie upaść. Trener był jednak silny! Podniecenie rosło z każdym uderzeniem członka. Jest! Miała pierwszy, mały orgazm! Nagle mężczyzna zatrzymał się, wycofał z pochwy i ciągnąc dziewczynę za włosy, zmusił do klęknięcia.
– Otwórz usta – wyszeptał podniecony. Nie otworzyła. Kręciła głową, mimo trzymania za włosy, zamknęła oczy i czekała aż trener da je spokój. Strumień spermy spadł na twarz. Uderzył ją w twarz. – Nie! – zaprotestowała głośno. Mężczyzna skorzystał, wepchnął penisa w jej usta i kilkoma energicznymi ruchami palców, uciskających penisa dokończył wytrysk. Dociskał go, aż Dorota zaczęła dławić się. Wtedy nieco wycofał członek. Nadal sterczał.
– Połknij wszystko – polecił. Ciężko oddychał.
– Yhy ...