Wyspa szczescia - 2.
Data: 04.03.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... – z trudem potwierdziła wykonanie polecenia.
– Otwórz usta. Sprawdzę, czy połknęłaś – Kontrola musiała wypaść pozytywnie, bo wyprostował się z uśmiechem. – Smakowało? – Nie czekał na odpowiedź, tylko kazał wylizać penisa. Stał w rozkroku, odchylony i patrzył na dziewczynę, która gorliwie mu obciągała. Wyjął penisa z jej ust, wytarł o jej dekolt i biust. Drugą ręką macał pierś.
– Lubię spuszczać się do twojej pizdy, ale dzisiaj miałem taki kaprys – wyjaśnił, mocno ściskając pierś. – Zadowolona?
– Nie lubię tak szybko – odważyła się poskarżyć z lekkim uśmiechem rozpieszczonej i pewnej siebie nastki.
– Uprzedzałem. I nie lubię, kiedy mi się sprzeciwiasz.
Chciała coś powiedzieć o wytryskach w usta, ale trener nie dał jej dojść do słowa.
– Słuchaj, teraz z innej beczki. Nie opieprzaj się na treningach, bo widzę to i nie pozwolę na takie zachowanie. Czy to jasne? – powiedział poważnym tonem. Na jego twarzy nie było śladu rozbawienia.
– Tak – szepnęła speszona, opuszczając głowę. Uśmiech momentalnie zniknął.
– Mam wyjątkowo mało czasu, a nie chciałem zrezygnować z takiej przyjemności z atrakcyjną dziewczyną – wzruszył ramionami, ubierając dres. – Zbieraj się i leć pod prysznic. Pogadamy po obiedzie – teraz złagodził swój ton. Dziewczyna coś mruknęła i zaczęła wycierać twarz podanymi serwetkami.
– Wiesz, podoba mi się twoja dupa. Szkoda, żeby marnowało się tyle dobra – dodał, kiedy oglądał ubierającą się dziewczynę. – Lubisz być bita?
– No, nie wiem ...
... – bąknęła wymijająco. Pytanie zaskoczyło ją. Kiedy była podniecona, skupiała się na doznaniach związanych z seksem, a nie na innych bodźcach albo rozmowie.
Dorota liczyła jeszcze na buziaka, ale trener był czymś zaaferowany. Kiedy podeszła, akurat chciał się odwrócić, więc tylko przytulił ją i pocałował w głowę. Pomacał jej pośladek, lubieżnie potarł rowek między pośladkami, które Dorota chętnie wypięła i delikatnie pchnął w kierunku wyjścia.
– Teraz musi ci to wystarczyć – dodał z uśmiechem. – Słuchaj... – zawahał się przez chwilę. – Czy na ciebie czekają jeszcze inne propozycje? – spytał, z uwagą patrząc w jej oczy.
– Nie – dziewczyna zaprzeczyła. Była przekonana, że pytał wyłącznie o seks. – Ale co miał na myśli, mówiąc o propozycjach? Czyżby coś planował? – zastanawiała się.
*
Po chwili szybkim krokiem zmierzała do swojego pokoju. Jeszcze czuła spore podniecenie, a nie lubiła pozostawać w takim stanie. Chciała o tym z nim porozmawiać. Włodek potrafił ja rozbudzić jak żaden z chłopaków, z którymi uprawiała seks, ale dbał głównie o własne przyjemności. Ona też na tym korzystała, jednak mniej, niż oczekiwała. Uśmiechnęła się do swoich myśli. Coraz bardziej doceniała mocny, żywiołowy i długi seks z oprawą, o jaką postarał się Włodek przy pierwszym spotkaniu.
Na korytarzu stały „Alki” i widziały Dorotę szybkim krokiem zmierzającą do swojego pokoju. Na szczęście błędnie zinterpretowały jej zachowanie :
– Widzisz? Rozmowa nie była zbyt udana.
– Jasne, ...