Pierwszy raz jako pies cz.6
Data: 10.05.2025,
Kategorie:
BDSM
Autor: fucktoy_sub, Źródło: SexOpowiadania
... dając mi się odsunąć nawet na milimetr.Po paru minutach jej jęki stawały się coraz głośniejsze i wyższe, wiedziałem że zbliża się do orgazmu. Brakowało mi tlenu i kręciło mi się w głowie, ale miałem zadanie do wykonania. Ponownie skupiłem się na jej łechtaczce, wiedząc jak wrażliwa była. Dochodząc, Pani boleśnie pociągnęła za moje włosy, ale nie oderwałem się od jej cipki, przedłużając jej przyjemność.Kiedy mnie puściła, spojrzałem na nią z dołu z zachwytem. Spełniona, wyglądała jak bogini. Z komputera dochodziły głośne dźwięki rozkoszy, ale moja cała uwaga była skupiona na niej. Oparłem policzek o jej udo, składając na jej skórze drobne pocałunki. Nie potrzebowała dużo czasu, aby dojść do siebie.Odepchnęła moją twarz, więc posłusznie przybrałem odpowiednią pozycję. Krzyknąłem, kiedy wibracje w tyłku wskoczyły na nowy poziom, chyba najwyższy z dostępnych. Zwinąłem dłonie w pięści, ledwo się kontrolując. Drżałem na całym ciele, dysząc jak pies.Po około trzech sekundach wibracje całkowicie ustały, dając mi szansę na złapanie oddechu i opanowanie zszarganych nerwów. Łzy pociekły mi po policzkach. Naiwnie myślałem, że to koniec. Nie zdążyłem nawet policzyć do dziesięciu, kiedy korek wrócił do życia na ten okrutny, bezlitosny poziom. I przestał. Z przerażeniem wypisanym na twarzy czekałem na następny raz.– Zostań. I nie dojdź – rzuciła Pani, wychodząc z pokoju. Nawet nie zarejestrowałem, kiedy wstała z fotela.Zajęczałem przeciągle, nie mogąc się kontrolować przez potężne ...
... wibracje. Mój penis podskakiwał w klatce za każdym razem, wypełniając ją jeszcze szczelniej, o ile to w ogóle możliwe. Straciłem poczucie czasu i to, co było zapewne paroma minutami, mi mijało jak wieczność.Oddychałem przez zaciśnięte zęby, w myślach błagając o koniec. Paradoksalnie byłem wdzięczny mojej Pani za to, że tak krótko mnie trzyma i wyznacza solidne kary. Tylko dzięki temu mogę się nauczyć, jak stać się jej grzecznym, posłusznym psem. Zabawką, która nie myśli o własnej przyjemności.Odgłos szpilek na korytarzu przywrócił mnie do teraźniejszości. W tym samym momencie, kiedy weszła do środka, butt plug zaczął swoją krótką torturę. Krzyknąłem, napinając całe ciało. Czułem jak pot spływa mi po czole. W krótkiej przerwie upomniałem się, żeby trzymać wzrok na podłodze przed między moimi nogami. Nie byłem godny patrzenia na swoją Panią.Z głośno bijącym sercem czekałem na wibracje, które nie nadeszły. Odetchnąłem z ulgą, wiedząc że teraz, to już na pewno koniec. Cóż… koniec tej części kary.Gwałtowne szarpnięcie za smycz sprawiło, że uniosłem wzrok. Widok mojej Pani zaparł mi dech w piersi. Założyła seksowną, czarną bieliznę, przez którą zawsze traciłem głowę. Wąski trójkącik satynowego materiału zasłaniał jej gładką cipkę, paski materiału oplatały jej biodra, pozostawiając jak najwięcej skóry na widoku. Biustonosz ledwie zakrywał sutki, ściskając jej piersi razem i torturując mnie tym widokiem. Na nogach oczywiście wysokie szpilki z czerwoną podeszwą. Chłonąłem ten widok, pożerając ...