1. Pierwszy raz jako pies cz.6


    Data: 10.05.2025, Kategorie: BDSM Autor: fucktoy_sub, Źródło: SexOpowiadania

    ... mną.Ciężko dysząc, spojrzałem w dół. To był błąd. Wyglądała zabójczo. Mimo że była na kolanach i patrzyłem na nią z góry, nie było wątpliwości kto tu ma władzę. W jej oczach było widać ogień dominacji i uwielbienie tego, jak się ze mną bawi. Jak pozwalam, żeby się ze mną bawiła, dręczyła i wykorzystywała do woli.Soczyście pocałowała główkę schowaną za metalowymi prętami. Zlizała zbierający się preejakulat, patrząc mi prosto w oczy. Oblizała wargi i zamruczała, jakby to było najlepsze, czego w życiu spróbowała. Nie powstrzymywałem głośnych jęknięć, kiedy kontynuowała, językiem wwiercając się w otwory klatki, zostawiając na moim kutasie gęste nitki śliny, które powoli spływały w dół. Odchyliłem głowę do tyłu, modląc się o koniec kary.Krzyknąłem, kiedy z siłą pstryknęła mnie w jądra. Byłem wrażliwy, obolały, na granicy rozumu. Powróciłem wzrokiem na Panią, domyślając się że tego oczekiwała. Patrzenie na nią, na to co ze mną robi, na mojego penisa ściśniętego w małej klatce było męczarnią. Zacisnąłem zęby, obiecując solennie w głowie, że nigdy więcej się jej nie sprzeciwię, wykonam każdy upadlający czy bolesny rozkaz bez zastanowienia. Będę oddanym uległym, niewolnikiem, którego myśli są w całości pochłonięte przez jego Panią.Moja właścicielka musiała zobaczyć tę zmianę w moich oczach. Odeszła z pola mojego widzenia, stając centralnie za mną. Pogładziła palcami moje czerwone pośladki, na co gwałtownie zassałem powietrze.Kontynuowałem liczenie bolesnych uderzeń, które bez ...
    ... chwili wytchnienia spadały na mój biedny tyłek. Nie mogłem nawet się za bardzo szarpać w mojej i tak ograniczonej pozycji, bo wtedy zaciski mocniej szarpały moje sutki, podskakując w rytm każdego, najmniejszego ruchu.Nie przejmowałem się łzami, które zalewały mi twarz. Uparcie liczyłem na głos, płaczliwym tonem, marząc o końcu. Zwiesiłem głowę i skuliłem ramiona, kiedy nie miałem jak się zasłonić przed zasłużoną karą.W mojej pokręconej logice pojawiła się odrobina zadowolenia z faktu, że Pani daje mi dokładnie to, na co zasłużyłem. Z zaciśniętymi zębami znosiłem narastający ból, uporczywe pieczenie, pilnując się, aby nie błagać o przerwę. Pani wyraźnie zaznaczyła, że nie miałem prawa do negocjacji i musiałem przecierpieć wcześniejszy brak posłuszeństwa.Kiedy doszedłem do trzydziestu i myślałem, że za chwilę użyję hasła bezpieczeństwa, bo ból stawał się nieznośny i szybko zbliżał się do granicy mojej wytrzymałości, Pani zrobiła przerwę. Zaskomlałem, gdy położyła dłonie na moich palących pośladkach. W kontraście z moją rozgrzaną skórą, jej ręce wydawały się chłodne. Nie chciałem nawet myśleć o tym, co będę musiał znosić przez następne parę dni. Nie sądziłem, że jakkolwiek będę w stanie usiąść.– Grzeczny chłopiec – Pani wyszeptała mi do ucha, przytulając się do moich pleców i gładząc mnie po włosach. – Dzielnie znosisz swoją karę. I zostało nam już niewiele do końca, prawda?Pokiwałem bezsilnie głową. Byliśmy bliżej końca niż dalej, ale wciąż stała przed nami długa droga. Wyjątkowa ...
«12...456...»