Szefowej sie nie odmawia
Data: 13.06.2025,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: Iva Lions, Źródło: SexOpowiadania
... mną. Skierowała swoją dłoń by pieścić swoją łechtaczkę, gdy nieustanie się w nią wbijałam. Czułam, że jest blisko. Sprawiłam po kolejnych pchnięciach, że doszła. Opadła głową w poduszki, jak reszta ciała na pościel z rozszerzonymi nogami. Byłam jednak nakręcona tą zabawą i nie myślałam o kończeniu. Posuwałam ją dopóki miałam siłę. Zafundowałam jej po drodze jeszcze trzy orgazmy, aż zdyszana i spocona padłam na jej plecy. Marta doszła siebie i zepchnęła mnie z siebie i położyła na plecach. Zdjęła mi penisa i zaczęła masować po cipce. Tym razem założyła dildo, nałożyła nową prezerwatywę i nawilżyła lubrykantem i wsunęła mi go bardzo głęboko, tak jakby to już nie raz robiła. Ruchała mnie jak dziwkę. Miałam kilka orgazmów. Przerwała i ułożyła mnie w pozycji na pieska. Przyłożyła mi go do drugiej dziurki. Krzyknęłam aby tego nie robiła. Bo nigdy nie miałam stosunku analnego. Lecz ona nie zwracała na to uwagi tylko napluła na główkę i wpakowała mi go do końca, aż łzy mi poleciały z bólu. Chwilę odczekała i gdy przestało mnie mocno boleć i moja dupa przyzwyczaiła się do sytuacji. Wsuwała i wysuwała ze mnie dildo, aż ból przerodził się w przyjemność. Gdy skończyła wyszła ze mnie i przytuliła mnie do siebie.Leżałyśmy przez chwilę twarzami do siebie, Marta uśmiechała się i gładziła mnie po szyi i pocałowała mnie. Dopadło nas zmęczenie, obróciłyśmy się do pozycji na łyżeczkę i po chwili. wtulone usnęłyśmy.Obudziłam się rano, a Marty nie było w łóżku. Okryłam się kocem i podeszłam do ...
... okna, zawieszając myśli o sobie, szefowej, poprzedniej nocy i jaką przyszłość będzie niosła. Towarzyszył mi temu piękny widok na park oświetlony październikowym słońcem. Kochałam ten okres w roku. Z myśli wyrwała mnie Marta, która weszła do pokoju ze śniadaniem. Narzuciła na siebie przydużą koszulą flanelową pozostając wciąż w pończochach. Wyglądała w tym stroju bardzo seksownie. Podeszła do mnie i pocałowała namiętnie.- Jak się czujesz?- spytała- Nie umiem zdefiniować, ma mały mętlik…ale najbliżej mi do określenia, ukontentowana- Miło mi to słyszeć, co powiesz na poranną kąpiel?- Z przyjemnością- To chodź, przygotowałam już namWeszłyśmy do łazienki, która była ogromna, elegancko urządzona. Skierowałyśmy się da wanny, zdjęłyśmy to co miałyśmy na sobie i weszłyśmy do wody pełnej piany. Ułożyłam się przed Martą opierając plecami o jej piersi. Leżałyśmy w milczeniu, Marta pieściła mnie błądzącym dotykiem. Było wspaniale, ale niejasność tej sytuacji zaprzątała mi głowę.- Mogę z Tobą szczerze porozmawiać? – wytrąciłam nastrój pytaniem- Myślę, że tak. Słucham CięZmieniłam pozycję w wannie obracając się i siadając naprzeciw by móc rozmawiać twarzą w twarz- Ta noc była dla mnie cudowna i pasjonująca, ale te trochę myślałam, chciałabym coś ustalić co dalej?- Co masz konkretnie na myśli?- Czy muszę się obawiać swojej przyszłości w firmie.- Niech pomyślę… - zamilkła na chwilę i udawała, że się zastanawia – No, gdzież. Jesteś bardzo dobrą pracownicą, ani myślę o takim rozwiązaniu- A nasze ...