-
Origami
Data: 17.08.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... koszuli, którą z przyklejonym do mnie beznamiętnym spojrzeniem rzuca na podłogę. Jej pewność siebie jest przytłaczająca. Wiem, że z uwagą czeka na moją reakcję, na drgnięcie powieki, na nerwowy tik, dlatego ze wszystkich sił staram się pohamować emocje. Nie jest to proste. Jasna skóra bez znamion przypomina dzieło dobrego grafika, zaś piersi tożsame są z moimi wyobrażeniami. Zapiera mi dech. Wmawiam sobie, że sterczące sutki są efektem nie chłodu, a silnego podniecenia, bo potrzebuję więcej odwagi, żeby drżącą ręką sięgnąć po to, na co tak długo czekałem. Zewnętrzną częścią dłoni przesuwam po skromnych wypukłościach, przepuszczam brodawki pomiędzy palcami. Cieleśnie Emi jest przyjemna jak każda inna kobieta, ale stojące za nami bogactwo podtekstów i znaczeń sprawia, że kompletnie nie wiem jak z nią postępować. Czuję się jak nowicjusz. Oszczędnymi, leniwymi wręcz pieszczotami daję sobie czas na oswojenie się z tą szczególną chwilą. Ku własnemu zaskoczeniu, kątem oka dostrzegam, że Emi wpatrzona jest we mnie jak w obrazek. Może niepotrzebnie przesadzałem. Może jak tak dalej pójdzie, rozpalę ją do czerwoności jeszcze przed wskoczeniem do łóżka? Płonne nadzieje. Dosłownie przed sekundą myślałem, że całą sobą pragnie się ze mną przespać, a teraz ostentacyjnie ziewa, jakby lada moment miała usnąć na stojąco. Pod nosem ma pełen pogardy uśmieszek, na widok którego aż gotuje mi się krew. Na szczęście wiem, jak odpowiedzieć na to wyzwanie. Jedną ręką łapię ją za nadgarstek, a ...
... drugą za palec wskazujący. Yubishime, prosta dźwignia na palec, natychmiast powala ją na kolana. Jestem delikatny, zadaję tylko „ostrzegawczy” ból. Grymas na wciąż opanowanej twarzy pojawia się jedynie przy nieudanych próbach powstania z klęczek. Nawet w tych nowych dla nas okolicznościach słowa wydają się zbędne. Tyle tylko, że tym razem przemówić po prostu chcę: – Dlaczego nie wstajesz? – Emi nie daje się sprowokować, więc mówię dalej: – Z tego samego powodu, przez który nie walczysz z linami. Bo każdy ruch obróci się przeciwko tobie. Być może dalej czujesz się wolna, ale zapewniam cię, że wystarczy o centymetr przekręcić chwyt, a całym ciałem położysz mi się pod nogami. Zastanów się: skoro mogę zrobić ci to wszystko trzymając za jeden palec, co mógłbym zrobić z całym twoim ciałem? Scena, o której fantazjowałem po każdej naszej sprzeczce, wyszła idealnie. Niemal czuję, jak upodabniam się do jej ukochanych sznurków. Pierwszy raz kontroluję sytuację. – Czasami jestem obwiązana dwudziestoma metrami lin, innym razem jest ich ponad pięćdziesiąt. Dlaczego uważasz, że zrobi na mnie wrażenie twoje osiem centymetrów? Nigdy bym nie przypuszczał, że tak łatwo stracę grunt pod nogami. Kompletnie wyprowadzony z równowagi, przyciągam ją do spodni z pytaniem, czy to jej wygląda na osiem centymetrów. Utrata czujności szybko obraca się przeciwko mnie. Emi sama nie może uwierzyć, z jaką łatwością zrywa chwyt. Czym prędzej odpycha się do tyłu i sunie spódnicą po panelach na ...