1. Korepetytorka 38


    Data: 30.08.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... cała mokra. Nie mam tu oczywiście na myśli potu na plecach.
    
    Szklanka, którą bawiłam się ochoczo do tego momentu zastygła w mojej dłoni. To było jak grom z jasnego nieba. W chwili, kiedy już się uspokoiłam, że to były tylko zwykłe wakacje matki z synem, podczas których Paweł mógł sobie popatrzeć na to i tamto, Sylwia nagle wyjeżdża z czymś takim. Każda sekunda, na którą zamilkła po tym wyznaniu zdawała się trwać wieczność.
    
    - Nie wiedziałam, dlaczego tak się dzieje. Bałam się, że obudził się we mnie jakiś ukryty instynkt pedofilski – dodała ściszonym głosem. – Naprawdę byłam mocno podniecona faktem, że śpię z własnym synem. To narastało z kolejnym dniem. Podobało mi się, że mnie podgląda, że patrzy, jak się opalam. Tamtej nocy w łazience masturbowałam się jak szalona, nie zważając na Pawła, który był praktycznie obok. Chciałam rozładować napięcie, choć w noc przed wyjazdem kochaliśmy się z Tomaszem jak szaleni. Chcieliśmy w ten sposób załagodzić nasz konflikt w sprawie wakacji. Były czasy, kiedy godziliśmy się, uprawiając seks – dodała z wyraźną nostalgią w głosie.
    
    Na te słowa od razu przypomniała mi się scena, jaka rozegrała się w apartamencie kilka godzin wcześniej. Poczułam lekkie podniecenie, kiedy wspomniała o seksie z Baranowskim. Organizmu się nie oszuka. Tomcio potrafił zaspokoić kobietę. Do głowy natychmiast wróciły mi słowa Sylwii o tym, że dostał zgodę na seks ze mną. Cieszyłam się z tego, ale nie byłam w stanie się z tym pogodzić. Chciałam jeszcze kiedyś ...
    ... znaleźć się z nim w łóżku, ale…
    
    Potrząsnęłam głową, chcąc doprowadzić siebie i swoje myśli do porządku. Zaczynałam fantazjować o zakazanym owocu, zamiast skupić się na tym, co opowiadała Sylwia. Jeszcze chwile wcześniej niczego bardziej nie pragnęłam od poznania tej historii. Wystarczyło jedno wspomnienie o seksie z Tomaszem, żeby wszystko poszło na dalszy plan. Nie było ze mną dobrze, ale robienie porządku w mojej własnej głowie musiało zaczekać.
    
    - Rzadko się masturbowałam w tamtym okresie. Tomek całkowicie zaspokajał moje potrzeby. Dlatego omal nie odpłynęłam. Zapomniałam już jakie to przyjemne, kiedy sama sobie dogadzasz. Na dodatek byłam tak mocno podniecona, że zapomniałam o całym świecie. Sapałam, krzyczałam, a przecież Paweł był w pomieszczeniu obok. Zbudził się, a ja jak idiotka nie zamknęłam drzwi do łazienki. Wszedł dokładnie wtedy, kiedy osiągnęłam ogromny orgazm. Nie byłam nawet w stanie udawać przed nim niczego. Poddałam się własnemu ciału, a Paweł stał jak słup soli, patrząc na szczytującą matkę. Nie wiedział, co się dzieje, myślał, że coś mi dolega. Dopiero kiedy zobaczył moją rękę między nogami, zrozumiał, co zaszło.
    
    Czułam, jak robię się czerwona. Byłam zawstydzona i podniecona jednocześnie. Sylwia opowiadała to w taki sposób, że nie sposób było zareagować inaczej. Historia nie była klarowna, wszystko mogło się w niej jeszcze zdarzyć, ale nie mogłam doczekać się tego, co będzie dalej. Na moje nieszczęście Sylwia wstała ze stołu, aby przygotować sobie ...
«12...4567»