1. Ogień i woda (Sługa płomieni 4)


    Data: 07.03.2019, Autor: nefer, Źródło: Lol24

    ... pewnym trudem wydostał z ukrytej obecnie pod pancerzem kieszeni czerwoną wstążkę i użył jej aby przywiązać równie szkarłatną różę do grotu włóczni.
    
    - Szlachetna Rianno, pani i małżonko, racz przyjąć ten kwiat jako podziękowanie za twoje trudy oraz dowód mojej miłości. Byłbym szczęśliwy, gdybyś zechciała ozdobić włosy tą piękną różą oraz tą oto wstążką. - Zatoczył koniem niewielki łuk i pochylił drzewce, by księżna mogła odebrać podarunek.
    
    - Uczynię to z radością, najdzielniejszy z rycerzy. - Nie zwlekając spełniła życzenie męża.
    
    Dopełniwszy tej koniecznej formalności, ponownie zwrócił się ku hrabiemu Rajmundowi, który zwiesił teraz na ostrzu włóczni koronę królowej turnieju. Nie potrafił powstrzymać się przed rzuceniem krótkiego spojrzenia w stronę Sereny. Diuszesa sztyletowała go wzrokiem, wciąż jednak nie do końca wierząc, że to wszystko dzieje się naprawdę.
    
    - Królową Urody i Miłości ogłaszam damę ze szkarłatną wstążką we włosach, piękną i szlachetną panią Riannę, księżną Dalekiej Północy, moją małżonkę! Niech rozpocznie się jej łaskawe panowanie!
    
    Raz jeszcze pochylił oręż, wręczając żonie kolejny podarunek. Przyjęła go wdzięcznie i ozdobiła głowę otrzymaną koroną, przekazując w zamian mężowi oraz jego włóczni zdjęty z włosów książęcy diadem. Różę i wstążkę zatrzymała.
    
    - Niech żyje Królowa Urody i Miłości! Oby jej rządy przyniosły nam wszystkim radość i szczęście. – Podjęty przez obecnych okrzyk wzniósł hrabia Rajmund. Rycerze salutowali przy tym orężem ...
    ... orężem, a damy wykonywały dworskie ukłony. Tylko diuszesa ograniczyła się do ledwie widocznego skinienia głową. - Zwycięzca turnieju zasłużył na to, aby wstąpić w służbę Królowej jako jej niewolnik, o ile zechce ona przyznać mu ten zaszczyt – kontynuował mistrz zawodów. Co na to powiesz, Szlachetna Pani?
    
    - Uczynię to z radością. Służby tak znakomitego rycerza przynoszą honor każdej damie – odparła Rianna, powstając z miejsca i ruszając ku zejściu na plac.
    
    W jej ślady poszedł hrabia Rajmund, niosąc ozdobne, złocone okowy. Tymczasem on sam zeskoczył z konia i tak stanął przed żoną oraz Królową w jednej osobie.
    
    - Uklęknij, dzielny wojowniku i przyjmij te łańcuchy na znak popadnięcia w zaszczytną niewolę! - Gdy wykonał to polecenie, nałożyła i zatrzasnęła na nadgarstkach męża podane jej przez hrabiego kajdany. - Odtąd będziesz stawał do walki tylko za moją zgodą i na mój rozkaz, jako niewolnik Władczyni! - Ostatnie słowa wypowiedziała z niespodziewanym naciskiem. - Takie są wola i prawo twojej Królowej!
    
    - Jak sobie życzysz, Szlachetna Pani. - Na znak hołdu i posłuszeństwa pochylił głowę oraz ucałował stopy Rianny, czego mu zresztą nie broniła.
    
    - Wstań mój sługo i rycerzu, zamierzam obdarzyć cię dzisiaj wszelakimi łaskami, a was, piękne panie i dostojni panowie zapraszam na bankiet w Pałacu. Niech rozpocznie się zabawa!
    
    Obecni przyjęli te słowa nową falą aplauzu oraz okrzyków na cześć Królowej. Tylko diuszesa ostentacyjnie niemal odwróciła się plecami i skinąwszy ...
«12...171819...40»