Ogień i woda (Sługa płomieni 4)
Data: 07.03.2019,
Autor: nefer, Źródło: Lol24
... Laguny, czyli duxa.
- Jeszcze zobaczymy czyja i kto zadecyduje o jej wypłynięciu!
- Mam własne okręty i w razie potrzeby na morzu poradzę sobie sam. Tak będzie może nawet i lepiej na przyszłość. Ale rycerze kuzyna Roberta są mi aktualnie niezbędni.
- I dlatego liżesz mu tyłek? A nie wolałbyś wylizać mojego? Zapewniam, że dla nas obojga okazałoby się to o wiele przyjemniejsze.
- Naszła cię ochota na igraszki? Czemu nie, piękna pani!
Rodmund objął towarzyszkę i usiłował przesunąć się razem z nią ku łożu. Diuszesa wyrwała się z uścisku. Książę chwilowo ustąpił, nie był przecież gwałcicielem. Nie musiał.
- Nie tak, panie... Zaczekaj chwilę, a otrzymasz coś specjalnego... Zobaczysz...
- Nie zwykłem czekać zbyt długo.
- Przekonasz się, że tym razem było warto... Wyjdź teraz na chwilę i przyślij moją służącą, Arię. Pomoże w przygotowaniach. Napij się wina, jeśli chcesz. Tylko nie przygaduj żadnych dziewek, będziesz potrzebował wszystkich swoich sił.
- Skoro tak ci zależy, pani. - Wzruszył ramionami.
- Dam znać przez Arię. Czekaj we wspólnej sali.
Książę wyszedł, a diuszesa zerwała okrywającą stół płachtę. Ujrzeli przymocowaną do blatu dziwaczną konstrukcję z drewnianych i metalowych drążków, część z nich wydawała się ruchoma, inne zaopatrzono w skórzane obręcze. Serena z widoczną fascynacją dotykała różnych fragmentów tego przyrządu, po niektórych wędrowała dłonią w sposób wręcz miłosny.
- Wzywałaś mnie, pani?
- Długo kazałaś na siebie czekać, ...
... dziewko. Pewnie bałamuciłaś Rodmunda, tak jak wtedy Bastiana. Zapamiętaj sobie, żaden z nich nie jest dla ciebie! Bierz się do pracy i pomóż mi się rozebrać!
- Wedle rozkazu, pani.
Z ciekawością obserwował jak przy pomocy służącej diuszesa pozbywa się kolejnych warstw odzienia, nie pomijając bielizny. Rozpuściła też włosy. W dobrym świetle świec prezentowała się istotnie kusząco, z obfitymi ale kształtnymi piersiami, krągłymi biodrami, posągowymi udami. Sutki sterczały zadziornie i to zapewne nie z powodu zimna. Dostrzegł nawet, że wygoliła i przystrzygła włoski pomiędzy udami, nadając im kształt serca. Ciekawe, czy to specjalnie na cześć Rodmunda, czy też dux Enrico także cieszył zwykle tą fryzurą? Pomyślał, że może nie wyrzucił zupełnie w błoto sakiewki z bizantami. Dostrzegł ukradkiem, że również pani Rianna obserwuje wszystko z nadzwyczajnym zainteresowaniem.
Prawdziwe zaskoczenie czekało ich jednak dopiero wtedy, gdy diuszesa stanęła całkiem naga. Przyjrzała się sobie z uznaniem, nabrała perfum z podanego przez Arię flakonika i wtarła pachnidło w szyję, biust, za uszami. W kilku innych, bardziej intymnych miejscach, usłużyła jej w ten sam sposób dziewczyna. Nie pominęła też stóp. Dopełniwszy tych zabiegów, Serena wspięła się zręcznie na stół i uklękła pomiędzy słupkami oraz drążkami, z pewnym trudem znajdując właściwe miejsce dla rąk i nóg.
- Rusz się, na co czekasz! - ponagliła służącą.
Ta zaczęła dopasowywać różne poprzeczki i skórzane obejmy, przesuwała ...