Ogień i woda (Sługa płomieni 4)
Data: 07.03.2019,
Autor: nefer, Źródło: Lol24
... twoich usług, Perło Wschodu. - Skłonił się ceremonialnie tajemniczej nieznajomej.
- To ja będę mówić, a Dostojna Pani potwierdzi tylko moje słowa.
- Jak sobie życzysz, księżniczko.
- Czy wystąpisz w nadchodzącym turnieju?
- Oczywiście, nie sądzę jednak, abym mógł odnieść w nim większe sukcesy. Wedle powszechnej opinii faworytem jest książę Robert.
- Ależ panie, czyż jakakolwiek dama albo panna mogłaby życzyć zwycięstwa podobnemu prostakowi? Czyż na laury triumfatora nie zasługuje ktoś nieporównanie bardziej rycerski, utalentowany i dworny? A także o wiele przystojniejszy? Ktoś taki jak ty, książę?
- Podczas turnieju liczą się jednak bardziej siła ramion oraz wyszkolony rumak – odparł, cokolwiek zakłopotany.
- I tu się mylisz, szlachetny panie. Przychylność dam i panien też nie jest bez znaczenia. Powiem nawet, że może okazać się o wiele ważniejsza niż wymienione przez ciebie zalety. Mamy swoje sposoby...
- Co chcesz przez to powiedzieć, pani? - Wypowiadając te słowa spojrzał na rzekomą pasterkę.
- To, że każda z nas z radością przyczyniłaby się do twego zwycięstwa, gdybyś tylko zechciał. Zapewniam, że potrafimy to uczynić.
- To kusząca, ale chyba nie do końca uczciwa propozycja...
- Książę, na wojnie i w miłości wszelkie podstępy są dozwolone.
- W miłości? Bo przecież turniej to jednak nie wojna?
- W rzeczy samej... Zwycięzca turnieju wybiera oraz ogłasza jego Królową, Królową Urody i Miłości właśnie. A moja pani pragnie zająć to ...
... miejsce... I szczodrze wynagrodzi rycerza, który jej w tym dopomoże.
- Wynagrodzi?
- Okaże się hojną i wspaniałomyślną władczynią, pod każdym względem... - Zamaskowana pasterka skinęła głową, nadal sącząc wino. - Co więcej, hrabia Rajmund zaproponował, by zwycięzca turnieju został uznany niewolnikiem swojej Królowej i na znak tego miał odtąd prawo oraz obowiązek nosić nałożone przez nią, symboliczne łańcuchy. To najnowsza moda. A zapewniam, że taka służba wobec damy tej rangi, którą posiada moja pani, przyniesie zaszczyt każdemu. Nawet księciu. I nie będzie to jedyna łaska, której może oczekiwać dzielny wojownik...
- Twoje słowa brzmią niezwykle zachęcająco, urocza księżniczko... Muszę jednak rozważyć tak niespodziewaną ofertę, przyszła Królowa powinna to zrozumieć.
- Byle nie trwało to zbyt długo, panie. Turniej odbędzie się za dwa dni. Powinieneś podjąć decyzję najdalej jutro. My także potrzebujemy czasu na przygotowania.
- W jaki sposób zdołam ją przekazać?
- Och, to bardzo proste. Każdy uczestnik turnieju wystąpi pod własnym znakiem, wymalowanym na tarczy. O ile wiem, jeszcze takowego nie wybrałeś. Jeżeli uczynisz swym godłem płomień, co zresztą znakomicie do ciebie pasuje, książę, będziemy wiedziały, że się zgadzasz. Pod takim znakiem zwyciężysz.
- A skąd ja będę wiedział, której z dam powinienem ofiarować należny jej tytuł oraz własne służby?
- To jeszcze łatwiejsze. Moja pani wplecie w ozdobę głowy szkarłatną wstążkę, po tym rozpoznasz swoją ...