1. Starter z doładowaniem


    Data: 15.03.2019, Autor: Indragor, Źródło: Lol24

    ... łapiąc się za cipkę i dwa czy trzy razy podskakując.
    
    – To jak decydujesz – zwróciła się do mnie Beata i obie wgapiły się we mnie.
    
    Jolka nie przestając trzymać się za cipkę, znów nieco podskoczyła.
    
    – Już się podnieciłaś? – zwróciłem się do Jolki.
    
    – Nieee – odpowiedziała – tylko siku mi się chce.
    
    – To biegnij do kibelka – wspaniałomyślnie rzuciłem.
    
    – Tylko zaczekajcie na mnie – zawołała, biegnąc do kibelka.
    
    – Mówiłam, siksa – rzuciła Beata.
    
    – I jak? – zapytałem, gdy Jolka wróciła.
    
    – Nigdy jeszcze nie byłam tak wysikana! – odpowiedziała radośnie.
    
    – Ale ja pytam, czy się decydujesz.
    
    – Jasne! – odpowiedziała, wyrywając z ręki starszej siostry kupon numer 3.
    
    – Jolka, Jolka pamiętasz lato, gdy pisałaś… – odezwała się tak jakoś dziwnie starsza.
    
    Spojrzałem na Beatę ze zdumieniem.
    
    – Ona jeszcze jest dziewicą – wyjaśniła.
    
    – Aha – przyjąłem do wiadomości.
    
    – To zostawiam was samych – powiedziała starsza i rozpłynęła się za drzwiami pokoju.
    
    Oby tylko nie przestraszyła się i nie uciekła, skoro robi to pierwszy raz – pomyślałem. Na wszelki wypadek, aby mi się nie urwała, wsunąłem ostrożnie rękę między jej nogi i pewnie złapałem za krocze, przyciągając do siebie.
    
    – Hi, hi – pisnęła – jeszcze nikt mnie tak nie trzymał. Całkiem fajnie, tylko… – urwała.
    
    – Co? – zapytałem zaciekawiony.
    
    – Zaraz coś ze mną zrób, nie zostawiaj tu samej, o nie.
    
    Dziwnie jakoś mówi, zauważyłem w myślach. Sam jednak sprowokowałem Jolkę do wypowiedzi, w ...
    ... związku z tym nie mogłem w tym miejscu marudzić. Może po prostu była zestresowana sytuacją.
    
    – Bez obaw – łagodnym głosem starałem się ją uspokoić.
    
    Równocześnie nie mogłem się oprzeć jakiemuś wewnętrznemu przekonaniu, że skądś te słowa znam, jakbym wielokrotnie wcześniej je słyszał. Tylko skąd? Starałem się to sobie przypomnieć, ale nic z tego nie wychodziło. Nieważne. Aby nie paplała dalej, zamknąłem jej usta pocałunkiem z języczkiem. Na szczęście całować się już potrafiła. Nie mniej cały czas na wszelki wypadek mocno, po męsku trzymałem ją za cipkę, aby się nie wyrwała. Całowaliśmy się już dobre kilka minut i trzeba było coś jeszcze zrobić. Jedyne co w tym momencie przyszło mi do głowy to pozbawić Jolkę ubrania i dziewictwa przy okazji. Tak jakoś dziwnie się złożyło, że wszystkie moje wcześniejsze dziewczyny nie były dziewicami, jakby w ogóle ich nie było, to znaczy dziewic, jakby wyginęły niczym mityczne stwory sprzed tysiącleci. Tym bardziej, rozumiecie, chciałem zakosztować dziewicy. W mgnieniu oka rozebrałem młodszą siostrę przyjaciela. Przyglądałem się jej niczym nieosłoniętemu ciału w pełnej krasie i doszedłem do wniosku, że jeżeli ustępuje urodą Beacie, to na pewno nieznacznie. Ostatecznie nic w tym dziwnego, przecież to siostra. Niespodziewanie Jolka lekko podskoczyła. Zaniepokoiło mnie to.
    
    – Ale teraz siku nie chcesz? – zapytałem na wszelki wypadek.
    
    – Nie – zadowolonym głosem odpowiedziała – tylko nie mogę już się doczekać – zachichotała.
    
    Ach te młode to ...