1. Erotyczne przygody Roberta, cz. 3.


    Data: 07.04.2019, Autor: SharoRioni, Źródło: Lol24

    ... dyskoteki, nawet organizowanej w szkole, przeoczyć nie mogła.
    
    Na kolejnych przerwach próbowałem jeszcze pogadać trochę z Joasią na temat tego wspólnego wyjścia, ale nie byłem w stanie jej złapać. Od razu po dzwonku znikała gdzieś z koleżankami, tak jak czyniła to zazwyczaj.
    
    Następnego dnia w ogóle nie było jej w szkole. Mnie z kolei przejmowało takie podniecenie, że nie wytchnąłem, póki po południu w swoim pokoju spokojnie sobie nie zwaliłem. Następnego ranka, w piątek, dzień dyskoteki, postanowiłem sobie, że muszę z nią obgadać szczegóły. O której mieliśmy się udać? Dyskoteka startowała o 18:00, ale czy Joasia chciała wbijać od razu na sam początek? Raczej w to wątpiłem, bo z tego, co mi było wiadomo, zawsze przychodziła na wszystkie imprezy trochę spóźniona. Byłem zdruzgotany, gdy okazało się, że tego dnia również była nieobecna – przez wszystkie lekcje. Ale na ostatniej przerwie dostałem wiadomość tekstową z nieznanego numeru o następującej treści: „Hej, to ja. Czekaj na mnie o 18:20 za garażami przy szkole. Włóż na siebie coś w miarę porządnego, żeby nie przynieść mi wstydu. Pa”. Przedstawiła się tylko „to ja”, ale oczywistym było, że to nie kto inny jak Joasia.
    
    Natychmiast po lekcjach pospieszyłem do domu. Kompletnie ignorując zaczepki Sandry i narzekanie matki zjadłem czym prędzej obiad i zacząłem się zastanawiać, w czym iść na dyskotekę. Kazała mi ubrać się „w miarę porządnie”, tylko co to oznaczało? Słabo znałem się na ciuchach. Ostatecznie uznałem, że jeśli ...
    ... do dżinsów i koszulki ubiorę ciemnoniebieską marynarkę to chyba będę dostatecznie porządnie wystrojony, ale bez przesady.
    
    Za obdrapanymi, popisanymi przez graffiti garażami obok szkoły stałem już o punkt 18:00. Denerwowałem się na myśl o wyjściu z dziewczyną taką jak Joasia. Była bądź co bądź przyzwyczajona do otoczenia przebojowych chłopaków; czy moje towarzystwo mogło ją w ogóle zadowolić?
    
    - O widzę, że jesteś przed czasem.
    
    Odwróciłem się. Była to Joasia. Z powodu kurtki nie mogłem zobaczyć, jak się wystroiła, ale nawet pomimo zapadającego powoli zmroku dojrzałem, że jest mocno wymalowana. Gdy zbliżyła się do mnie, poczułem silny zapach kobiecych perfum, a także lekką woń alkoholu. Najwyraźniej postanowiła pójść na dyskotekę w odpowiednim nastroju.
    
    - Cześć. Co tam słychać? Nie było cię ostatnio w szkole… – spróbowałem zagadać.
    
    Ona jednak najwyraźniej nie była zainteresowana rozmową. Wręczyła mi srebrną piersiówkę.
    
    - Pij! – nakazała tonem nieznającym sprzeciwu
    
    - Teraz? Tutaj? Po co?
    
    - Żebyś nie był zbyt sztywny. Do zabawy trzeba być rozgrzanym.
    
    - Wiem, że to tylko szkoła, ale sama wiesz, jak oni pilnują… Zawsze możemy wypić sobie w trakcie imprezy. Po co tak od razu?
    
    - Bo tak ci mówię. Idziesz ze mną, więc rób, co ci każę. A na potem to mam jeszcze mały zapas. Będziemy się dobrze bawić, zaufaj mi.
    
    Posłusznie przyjąłem od niej piersiówkę i podniosłem ją do ust. Na języku momentalnie uczułem mocny, piekący smak wódki.
    
    - Ruchy, ruchy! Musisz ...
«1...345...10»