1. Pieniądze za nagość (III) "Art Class I"


    Data: 09.09.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... potrzebują się odświeżyć i chwilę jeszcze odpocząć — zauważył słusznie i wstał od stołu.
    
    Do czasu rozpoczęcia zajęć było jeszcze około godziny. Wystarczająco, by zażyć szybkiej kąpieli, załątwić potrzeby fizjologiczne i chwilę się położyć.
    
    — Pani Anno, proszę, aby nie nakładała pani makijażu, stawiamy na naturalność — dodał, gdy wychodziliśmy z jego gabinetu.
    
    Minęliśmy siedzącą za biurkiem sekretarkę i udaliśmy się do pokoju. Gdy tylko zamknąłem drzwi, Anka będąca wcześniej jakby w letargu, ocknęła się.
    
    — Radek, mnie to przeraża — powiedziała cicho.
    
    — Aniu, spokojnie, wszystko jest dobrze, nie bój się — odparłem pewnym głosem.
    
    Porównując to do ostatnich występów w szkole, to wydawało mi się, że to tutaj, to bułka z masłem. Żadnego lekarza, psychologa, paradowania nago po podpisaniu umowy do jej zakończenia. Słowem luzik. Zrobić swoje, potem nocka w pokoju i kolejny dzień w pracowni. Położyłem umowę na stoliku.
    
    — Ty pierwsza pod prysznic, czy ja, bo jest tylko jeden?
    
    — Idź pierwszy, ja muszę ochłonąć — odparła prawie szeptem.
    
    Lustrując łazienkę, zauważyłem na parapecie okna przygotowane dwa komplety przyborów do mycia. Mydło, saszetka szamponu i ręcznik. Nie namyślając się długo, rozebrałem się do slipek i w kąpielowych kapciach, które wziąłem ze sobą, ruszyłem do łazienki. Widziałem, że Ania bardzo to przeżywa i postanowiłem, że będzie dobrze, gdy zostanie chwilę sama. Uspokoi się i przeanalizuje wszystko. To wszystko było dla niej pierwsze i ...
    ... wcale nie dziwiłem się jej stresowi.
    
    Łazienka była niewielka – zamykany kibelek, umywalka z lustrem i otwarta kabina prysznicowa. Zebrałem z parapetu kosmetyczny zestaw. Ręcznik był nieco mały, taki do wytarcia rąk lub nóg jednak nie przejmowałem się tym zbytnio. Pozbyłem się slipek i władowałem pod prysznic. Odczekałem chwilę, nim pojawiła się ciepła woda i wtedy zażyłem kąpieli.
    
    Ciepłe strugi spadały na ciało, dając uczucie przyjemności. Namydlając się, analizowałem wszystko, co się dotychczas wydarzyło.
    
    Mając porównanie, do tego, co przeżyłem wcześniej, teraz wydawało mi się to prostsze i łatwiejsze. Zakręciłem kurek po spłukaniu głowy i otworzyłem oczy. Ku mojemu zaskoczeniu przy parapecie zauważyłem panią Krysię. Kładła na parapecie dwa duże ręczniki kąpielowe.
    
    — Przyniosłam ręczniki, bo nie było — wydukała z siebie, patrząc na mnie.
    
    Stałem frontem do niej w pełnej okazałości. Fiutek opadał swobodnie. Nie wiem jak długo, przyglądała się moim czynnościom pod prysznicem, lecz kolejny raz pojawiła się, nie w tym miejscu i nie o tej porze. Nawet nie przeprosiła, tylko położyła dwa duże ręczniki kąpielowe na parapecie i wyszła z łazienki bez słowa.
    
    Ja to mam cholera szczęście, jak nie sprzątaczki to sekretarka – pomyślałem w duchu.
    
    Zauważyłem jednak pewien pozytyw. Penis nie uniósł się w obu tych dzisiejszych sytuacjach, gdy obca kobieta wparowała, a ja byłem nagi. Wziąłem to za dobry znak. Opasany nowo dostarczonym ręcznikiem ze slipkami w dłoni wróciłem do ...
«12...789...20»