1. Lubieżnicy (II)


    Data: 09.11.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... biustonosza. Mocno obejmował piersi od spodu. Był łapczywy, jakby obawiał się, że dziewczę za chwilę mu ucieknie. Poczęła wykonywać ruchy masturbacyjne. Stali naprzeciw siebie.
    
    — Jajeczka, weź jajeczka — poprosił.
    
    Drugą dłonią objęła mosznę i poczęła ją delikatnie gładzić. Wyczuwała oba jądra. Delikatnie bawiła się nimi jak malutkimi piłeczkami. Poczuła, jak fallus nabiera objętości i staje się sztywniejszy. Romek, drugą ze swych dłoni wsunął pod materiał koszulki. Unosił ją ku górze razem ze stanikiem. Odsłonił górne partie ciała dziewczyny. Pochylił głowę, opierając ją o klatkę piersiową dziewczyny. Poczuła, jak językiem zaczyna stymulować brodawki.
    
    — Oj nie, nie — szepnęła, choć otrzymywane bodźce były nad wyraz przyjemne.
    
    Oparty głową o jej klatkę piersiową, lizał piersi. Robił to łapczywie i z wielką wprawą. Dobrze wiedział, jakie rejony cycuszków są podatne na tego rodzaju pieszczoty. Dłonie mężczyzny zsunęły się w okolice jej bioder. Był raptusem. Sprawnie palcami jednej dłoni rozpinał guzik spodni, druga wsuwała się pod nie z tyłu, posuwając się w kierunku pośladków.
    
    Nie wiedziała, dlaczego nie zaprotestowała, gdy rozpiął jej spodnie i wsunął palce pod materiał majteczek. Zarówno z przodu, jak i z tyłu. Czuła jak sterczą jej sutki, jak muskane ustami piersi stają się coraz bardziej podatne na te pieszczoty. Odczuwała przyjemność.
    
    — Panie Romku, nie… — wyrzuciła z siebie, czując, jak jego palce wsuwają się do wnętrza jej intymności.
    
    Jęknęła ...
    ... cichutko. Środkowy palec Romana wsunął się do pochwy. Pozostałe starały się drażnić wargi sromowe. Czuła, że tam na dole jest wilgotna. Mimowolnie przyspieszała ruchy dłonią.
    
    Przestał całować piersi. Swoimi ustami całował teraz jej policzki. Druga z dłoni stymulowała intymność od strony pośladków. Czuła te szorstkie palce, drażniące cipkę. Nie zaprotestowała, gdy zsuwał z niej spodnie z figami do kolan.
    
    Żaden mężczyzna nie robił jej takiej palcówki. Nigdy sama nie robiła tego. To było coś dziewiczego, coś, co pierwszy raz przeżywała. Palce emeryta sprawnie operowały w jej wnętrzu, stymulowały nabrzmiałą łechtaczkę, przesuwały się po wilgotnych wargach sromowych. Wydała z siebie jęk rozkoszy. Roman swoimi ustami zamknął jej usta. Wpychał swój język do buzi. Czuła jego płytki oddech, czuła pulsującego kutasa w dłoni, czuła się jak nigdy dotąd. Poczęła poruszać biodrami. Sama nie wiedziała dlaczego. Chciała, by te palce nie przestawały, by nadal stymulowały ją jak teraz, a może nawet lepiej.
    
    — Anusiiiiiu, joł — wydobył z siebie pan Roman.
    
    Wcześniej poczuła, jak zaczął miarowo poruszać biodrami. Penis wypluł z siebie niewielki ładunek ciepłego nasienia. Czuła tę lepką maź w dłoniach. Starszy pan nie przerywał stymulacji. Poczuła tę od dawna niepamiętaną przyjemność. Jej ciałem wstrząsnęła fala orgazmu. Zaprzestał ją pieścić w odpowiednim momencie.
    
    Stali, wzajemnie, opierając się o siebie. Kto, kogo podtrzymywał, nie było wiadomym. Wycofał dłonie, chwytając ją teraz za ...
«1234...10»