-
Schronisko dla fajnych dziewczyn
Data: 23.11.2025, Kategorie: Nastolatki Autor: OsobaX, Źródło: SexOpowiadania
... nas.— Dziewczyny, do kiedy jesteście tutaj w górach? — spytałem. — My przyjechaliśmy na tydzień.— Jesteśmy jeszcze do soboty, czyli cztery dni — odpowiedziała Paulina.— Dziewczyny, może umówimy się na jutro na wspólną wycieczkę? — spytałem — Dostosujemy się do was, wybierzcie trasę.— Super, jasne, fajne z was chłopaki — odpowiedziała szybko Iwona — może pójdziemy na najwyższy szczyt pasma? To wycieczka na około cztery godziny tam i z powrotem od przystanku autobusowego przy moście, wiecie pewnie gdzie?— Tak, znamy to miejsce — odparłem — to w takim razie widzimy się jutro o dziewiątej na początku trasy, a potem, może dacie się zaprosić na obiad?Dziewczyny chętnie przystały na propozycję, Iwona dała mi swój numer telefonu, a Artur dał swój numer Paulinie, na wszelki wypadek, gdyby plany się zmieniły.Dalszy ciąg trasy przegadaliśmy wyłącznie o naszych nowo poznanych koleżankach, a po powrocie na dół, szukaliśmy jakiejś knajpki, do której zaprosimy dziewczyny na obiad.Potem tradycyjnie obiad, odpoczynek w ogrodzie, kolacja i spanko. Następnego dnia obeszliśmy z dziewczynami przy ładnej pogodzie zaplanowaną trasę, poszliśmy na obiad, który dziewczynom bardzo smakował.— Paulina, może wpadniecie do naszej chatki na herbatkę, zobaczycie, jak mieszkamy — spytał Artur.— Bardzo chętnie, co Iwona? — odparła Paulina. — Nigdzie nam się nie śpieszy, chętnie pobędziemy z wami jeszcze trochę.Poszliśmy do naszej chatki, która bardzo się dziewczynom spodobała.— Macie dobry gust — rzekła ...
... Iwona — Fajna lokalizacja, cichutko, czyściutko.Rozmawialiśmy znowu na wiele tematów, dziewczyny były gadatliwe, wesołe i bez obciachu. Nawet tematy z lekkim erotycznym posmakiem nie były dla nich bulwersujące.— Artur, brykaj szybko do sklepu i kup jakąś kiełbaskę na ognisko, dobrze? — wypaliłem nagle. — Mam ochotę na pieczoną kiełbaskę, a wy dziewczyny ?— Nie jesteśmy na diecie, chętnie zjem coś smażonego z ogniska — odparła Iwona — może pośpiewamy sobie razem?— Kuba, lecę do sklepu a ty nastrój Kaśkę — rzucił i wybiegł.— Kaśkę, nastroić? - spytała zaskoczona totalnie, patrząc się na mnie. — Jesteście tutaj z koleżanką?— Zaraz przedstawię wam Kaśkę — zarechotałem i pobiegłem do mojego pokoju.Wróciłem, trzymając w jednej ręce gitarę.— To jest Kaśka, tak ją nazwałem — powiedziałem.Na twarzach dziewczyn widać było wyraźnie dużą ulgę, a potem parsknęły śmiechem.Czyżby bały się, że mają konkurencję? — pomyślałem.— Który z was gra na gitarze? — spytała podekscytowana Iwona.— To moja Kaśka i ja gram, lubię grać i śpiewać — odpowiedziałem.— Kocham gitarzystów! — krzyknął rudzielec. — Już cię kocham!— Ale nie znasz mnie jeszcze — odparłem zdziwiony odważnym tekstem Iwony.— Nieważne, już cię kocham ! — dodała szybko.Po kwadransie wrócił Artur z zakupioną kiełbasą. Dziewczyny pokroiły chleb i kiełbasę na kawałki.— W szafce na górze w kuchni w papierowej torbie są jeszcze cipeczki — rzucił Artur — tez można je wziąć na ognisko.— Cooooo proszę? — spytała zaskoczona Paulina.— Nooooo, takie ...