1. Spalam się (wersja końcowa)


    Data: 28.11.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... Kotka.
    
    Zaczerwieniłem się po czubki uszu. Każdy chłopak w moim wieku jedzie na ręcznym, trzeba jakoś rozładować napięcie, dopóki nie nastąpi inicjacja seksualna, poza tym masturbacja jest naprawdę spoko, zawsze ją lubiłem. Na światło dzienne została wystawiona jednak moja głęboka tajemnica – fantazje erotyczne z Beatką, mogłem się oczywiście nie przyznawać, ale spalenie przeze mnie buraka po jej słowach, skutecznie ograniczyło mi pole manewru.
    
    – No już, nie wstydź się, przecież to normalne w twoim wieku.
    
    – Nie jesteś zła? – zapytałem trochę zdziwiony.
    
    – Zła? A dlaczego miałabym być zła?
    
    – No wiesz. – Zawahałem się. – W końcu to ja robiłem sobie dobrze, myśląc o tobie. To trochę zboczone.
    
    – Zboczone? Nie lubię tego słowa. Używa go ciemnota, ludzie niewykształceni, a ty taki nie jesteś. Nie mów tak więcej. Miałeś fantazje erotyczne, związane z moją osobą. Myślisz, że inni mężczyźni ich nie mają? Względem swoich partnerek, żon, czy nawet obcych kobiet, będąc w związku czy w stanie wolnym? Pewnie, że mają. Zdziwiłbyś się, jak wielu ich jest. Ja też mam swoje fantazje.
    
    Gładziła mnie uspokajająco po dłoni, wpatrując się w twarz.
    
    – Nie czuj się z tym źle. A mnie – jej uśmiech był inny, dopiero za jakiś czas zrozumiałem, że kokietowała mnie i zachęcała do seksu – podnieca myśl o tym, że podobam ci się tak bardzo i walisz sobie konia do wyobrażenia o mnie.
    
    Skamieniałem. Nie spodziewałem się, że użyje tak prostackiego określenia masturbacji.
    
    – Yyy, tak? – ...
    ... Przełknąłem ślinę. Erekcja była bolesna i mocno wbijała się w materiał bokserek.
    
    – Mhmm, tak Michałku.
    
    Patrzyła mi jeszcze chwilę prosto w oczy, po czym uśmiech zniknął jej z oblicza.
    
    – Pokażesz mi? – zapytała poważnie.
    
    – Co pokażę? – Wydukałem.
    
    – Jak to robisz. – Nachyliła się i zostawiła czubkiem języka mokry ślad od ust do lewego ucha, delikatnie przygryzając małżowinę.
    
    Zatkało mnie, a ciało stało się bezwładne. W głowie przebiegały setki myśli, począwszy od kwestionowania obecnej sytuacji jako rzeczywistości, poprzez wstyd przed robieniem tego w jej obecności, skończywszy na strachu, że nie uda mi się dla odmiany skończyć i będę się trzepał, aż zedrę skórę z napletka.
    
    – Michałku, coś się stało? – Jej głos był ciepły, czuły i troskliwy.
    
    – Nie. – Zawahałem się. – Po prostu wciąż nie mogę uwierzyć, że to się dzieje. Jeszcze kilka dni temu robiłem to, wyobrażając sobie ciebie obok. A teraz – nabrałem powietrza – mam to zrobić przed tobą, w rzeczywistości. To trochę surrealistyczne.
    
    – To może trochę ci pomogę, żebyś nie czuł się tak onieśmielony? – szepnęła prowokująco, po czym wstała, obróciła się tyłem i wypinając lekko pupę, powolnym ruchem, dwoma palcami wskazującymi, wsuniętymi pod gumkę szortów, ściągnęła je z siebie, odwracając głowę i obserwując moją reakcję. Moim oczom ukazały się perfekcyjne, krągłe pośladki, łączące się jabłko. Uwielbiałem ten kształt, a ona miała idealny tyłek, wypukły, z dużymi biodrami. Między nimi mignęły różowe wargi ...
«12...545556...100»