1. Letniczka


    Data: 30.12.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... Teraz dopiero zauważył, że przedzierając się przez chaszcze, rozsznurowały mu się sznurki przy krótkich spodenkach. Spodenki trzymały się mocno na biodrach, podtrzymywane gumką, ale pani Maria mogła coś sobie pomyśleć. Był bardzo ostrożny. Zależało mu, by kobieta nie dowiedziała się, że była podglądana. Zdał sobie sprawę, że wyjął ręce z kieszeni, ale jeden rzut oka w dół na spodenki uspokoił go. Nie było aż tak widać, że jego ptaszek stoi na baczność.
    
    — Przecież za półtorej godziny będzie obiad. Co tak będziesz chodził tam i z powrotem w taki upał? – powiedziała letniczka, uśmiechając się delikatnie.
    
    Niewątpliwie miała rację. Michałowi jednak nie było w smak zostać tu z nią sam na sam, na tym odludziu. Czuł jeszcze podniecenie spowodowane widokiem jej nagiego ciała.
    
    — Nie, mam robotę w domu — odparł, kłamiąc.
    
    Patrzyła na niego badawczym wzrokiem.
    
    — Zrobisz później, zostań, proszę, już mam dość siedzenia tu sama. Samotność dobra jest do czasu – ponowiła prośbę, by pozostał z nią.
    
    Czuł, że powinien postawić na swoim i iść, lecz ten jej proszący głos i wyraz twarzy podziałały na niego. Zdawał sobie sprawę, że jest podatny na prośby innych. Nieraz mówił sobie, że musi się postawić, lecz gdy przychodziło, co, do czego dawał się przekonać. Tak też stało się teraz.
    
    — No dobrze — bąknął, stojąc nadal w wodzie.
    
    Nie za bardzo wiedział, co zrobić. Mógł się wykąpać, lecz nie miał na sobie kąpielówek. Ogólnie to założył na gołe ciało tylko te krótkie ...
    ... spodenki. Było tak gorąco, że nie zamierzał zapocić się w pachwinach. Tkwił w tej wodzie, myśląc, co teraz począć. Kobieta najwyraźniej zauważyła bezradność chłopaka.
    
    — Choć usiądź tutaj, porozmawiamy — powiedziała, wskazując miejsce obok siebie na kocu.
    
    Ta propozycja miała ręce i nogi, lecz dla Michała była nieco mało komfortowa. Cały czas obawiał się, że dojrzy poprzez materiał spodenek jego wyprostowanego penisa. Powoli ruszył w jej kierunku. Letniczka podparta na łokciu zgięła swą prawą nogę, przesuwając się nieco, by zrobić mu miejsce. Koc nie był duży. By zmieściły się na nim dwie osoby, musiały one być w miarę blisko siebie. Michał dotarł do skraju koca, mając wzrok utkwiony w pani Marii. Przysiadł na skraju koca bokiem do kobiety. Czuł się niezręcznie. Nie wiedział za bardzo, o czym ma rozmawiać z tą kobietą.
    
    — Ładne to jeziorka, takie spokojne i na uboczu — zaczęła rozmowę.
    
    — Yhm — odparł.
    
    Zauważył, że bacznie mu się przygląda. Nieco go to peszyło. W głowie tłukła się myśl, by zbyt długo nie zawiesiła wzroku na jego dolnych partiach ciała. Specjalnie usiadł bokiem do niej, by nie eksponować swojego zakrytego spodenkami krocza.
    
    — Woda jest naprawdę czysta — kontynuowała rozmowę, nie przestając mu się przyglądać.
    
    — No — jego odpowiedzi były nadzwyczaj krótkie.
    
    Był zmieszany tą sytuacją. Nie za bardzo wiedział, co odpowiadać, a te krótkie odpowiedzi były tego wynikiem. Letniczka dostrzegła, że temat jeziorka nie będzie zbyt interesujący do dalszej ...
«12...789...20»