-
Letniczka
Data: 30.12.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... konwersacji. — Nudzisz się chyba, będąc tak sam bez kolegów i koleżanek w domu, chodząc po wsi, widziałam, że mało jest młodzieży w twoim wieku — zmieniła temat. Była bystrą obserwatorką. Fakt, który stwierdziła, był rzeczywistością tej wiejskiej społeczności. — Tak, wszyscy młodzi uciekają do miasta — zdobył się na bardziej rozbudowaną odpowiedź. — Ale dziewczyny to się pewnie za tobą uganiają — wypaliła, zaskakując Michała. Spojrzał na nią i zauważył delikatny uśmieszek na jej twarzy. To stwierdzenie i pytanie zarazem wprowadziło go w niezłe zakłopotanie. — Eee, gdzie tam — odparł nieco zmieszany. — Nie wierzę, taki ładny i przystojny chłopak na pewno nie może się odgonić od dziewcząt — brnęła dalej w ten temat. Zakłopotanie chłopaka rosło. Nie chciał kontynuować tego tematu. Musiał przejąć inicjatywę i go zmienić. — Kąpała się pani, woda jest naprawdę ciepła — zapytał, chcąc zmienić temat z powrotem na jeziorko. Twarz kobiety spoważniała. Teraz zdał sobie sprawę, jaką popełnił gafę. Nastała chwila ciszy przerywana tylko śpiewem leśnych ptaków i szumem wody. Spuścił wzrok na koc. Czuł się cholernie głupio. Jak mógł palnąć takie głupstwo? — Czy ty mnie?… podglądałeś? — zapytała cicho letniczka. Było jasne, że skojarzyła zapytanie z faktem, że kąpała się na golasa. Michał zarumienił się i nawet gdyby skłamał, to z pewnością ona by o tym wiedziała. Wściekłość na siebie i zażenowanie tym, że odkryła ten fakt, mieszały się we wnętrzu ...
... chłopaka. Kiwnął głową, potwierdzając fakt podglądania jej. — Jak ci nie wstyd, jak mogłeś — stwierdziła z wyrzutem w głosie. Cały czas była poważna i przyglądała się jemu. On natomiast, uniknąwszy kontaktu wzrokowego z nią, palił się ze wstydu. — Mogłeś przynajmniej wyjść, to ubrałabym się szybko, a ty pewnie patrzyłeś sobie w najlepsze, gdy byłam naga — dodała, jeszcze bardziej go pogrążając w poczuciu wstydu. Najlepsze, w tym było to, że obwiniała jego za ten fakt, a nie siebie za to, że pływała nago. Michał milczał ze wzrokiem wbitym w materiał koca. — Wydawałoby się, że taki grzeczny i spokojny chłopak, a tu proszę. Ciekawa jestem, co by, na to powiedziała twoja matka – trajkotała dalej. Michał ocknął się z letargu, w jakim przebywał. Wizja, że matka dowie się o tym, że podglądał letniczkę, była straszna. Byli głęboko religijną rodziną. Taki występek nie uszedłby mu na sucho. — Proszę, niech pani nic nie mówi matce — wyrzucił z siebie błagalnym głosem. Podniósł wzrok, patrząc na nią. Ich spojrzenia spotkały się. Kobieta przyglądała mu się coraz dokładniej. Widziała jego przerażenie w oczach. Michał zaś z niecierpliwością czekał na odpowiedź z jej strony. Ponownie nastała cisza. — No, dobrze, ale… — odpowiedziała, przerywając swą wypowiedź na chwilę. — Tak — wyrzucił z siebie, czekając na dokończenie. — Zostaniesz tutaj i opowiesz mi, co widziałeś i od kiedy mnie podglądałeś — dodała. Odetchnął z ulgą. Na razie udało mu się zażegnać ...