1. Pani Dwóch Krajów cz. 77


    Data: 12.04.2019, Autor: nefer, Źródło: Lol24

    ... Dworze możesz liczyć na przychylność nie tylko jednej Królowej...
    
    Neferowi, arcykapłanowi Izydy,
    
    pozdrowienia
    
    Amaktaris,
    
    Pani Górnego i Dolnego Kraju
    
    Czytał z narastającym zdumieniem. Jak Ona mogła... Wyciągała co prawda rękę, ale oczekiwał przecież przeprosin! Wytłumaczenia zdrady, której się dopuściła. A tymczasem pisała jak Królowa, wydająca rozkazy z wysokości Tronu, surowo i władczo, spodziewając się w dodatku zupełnego posłuszeństwa. Zbeształa po prostu swego arcykapłana jak niedowarzonego sługę, dając łaskawie szansę odkupienia win... Pomimo oburzenia, nie mógł jednak odmówić Pani Obydwu Krajów godności i dostojeństwa... Taką właśnie, wyniosłą oraz dumną, podziwiał i wielbił... Miałby jednak osobiście koronować księcia Manetosa, przyszłego męża Najjaśniejszej, a przy tym składać mu jeszcze hołdy, które pragnął oddawać tylko samej Królowej i Bogini? Gdzie jego własna duma? Nigdy do końca jej nie utracił, nawet poniewierany podczas pierwszych ćwiczeń z oszczepem, skuty łańcuchami, zesłany do folwarku, chłostany przy wiosłach czy uwięziony na Placu Śmierci... Sama to kiedyś przyznała... Nawet wtedy, gdy Ona prosiła go jednak kiedyś o wybaczenie, nie zdołał odrzucić tej swojej dumy i tym samym odrzucił wówczas Królową Amaktaris... Wbrew sobie, musiał to obecnie przyznać... Wtedy otrzymał drugą szansę, porwano Irias i Ona poprosiła po raz kolejny, a on wrócił... Teraz takiej okazji z pewnością nie dostanie... I co na to wszystko Ana? Zachowywała się ...
    ... ostatnio dość dziwnie, jak gdyby zamiar porzucenia urzędu oraz wyjazdu wcale jej nie cieszył. Z pewnością myśli żony zaprzątała nadzieja na możliwe narodziny syna lub córki... Chociaż wypowiedziane nie dalej jak dziś rano słowa sugerowały też niedwuznaczną chęć podjęcia rywalizacji z Niezrównaną Amaktaris, rywalizacji w której uzdrowicielka wcale nie stała na straconej pozycji... Nefer poczuł, że z wrażenia robi mu się gorąco... Obiektem tej walki dwóch pięknych kobiet, dwóch lwic, byłby on sam. Perspektywa zarazem kusząca jak i budząca obawy... Z pewnością, wielu mogłoby arcykapłanowi Izydy pozazdrościć, nie tylko pozycji, bogactwa i władzy... Czy był jednak gotowy na takie wyzwanie? Do tego ta skrzynia ze zwojami, o co tutaj chodzi? Czego ma właściwie dowodzić jej zawartość? Musi to sprawdzić, zanim podejmie jakąkolwiek decyzję!
    
    Ściskając w dłoni list od Królowej pospieszył do pomieszczenia, które nazywał już w myślach skarbcem. Klucz nosił od poprzedniego dnia przy sobie. Tym razem bez wahania uniósł wieko kufra i zaczął przerzucać umieszczone w nim gęsto papirusy. Niemal od razu jego uwagę przyciągnął zwój różniący się od pozostałych. Niewielki, trochę sfatygowany. Pospiesznie rozwinął rulon. Kolejny list, tym razem od matki, napisany przez Myrę w Abydos.
    
    Do czcigodnego Nefera, arcykapłana Izydy
    
    Neferze, mój synu
    
    Dotarły do mnie szczęśliwe wiadomości o Twoim powodzeniu i wyniesieniu oraz o zasługach, które położyłeś w służbie naszej Pani, Najdostojniejszej Królowej ...
«12...456...12»