-
Ogień i lód (Sługa płomieni 2)
Data: 19.04.2019, Autor: nefer, Źródło: Lol24
... moim panem i małżonkiem, a twoja obecność jest niepożądana. - Ciekawy sposób prowadzenia małżeńskiej dyskusji. Doprawdy, czego to nie wymyślą na tym Południu... Ale do rzeczy. Jak przypuszczam, nie zdołał zaprzeczyć prawdziwości wiadomego listu? - Nie, ale... - Wiec dokończ, co zaczęłaś! Albo ja ci w tym pomogę! Zawsze uważałem twoje małżeństwo i unię z księstwem za wielką pomyłkę. A teraz on zdradził zarówno ciebie oraz Daleką Północ! Jak widzę, miałaś dość czasu, aby się o tym przekonać! - Nie jestem do końca pewna. A twojej pomocy ani nie potrzebuję, ani też sobie nie życzę! Zdobyłeś ten list, to prawda. Ale teraz wynoś się stąd! I powtarzam, skąd się tu wziąłeś? - Nie tak prędko, piękna kuzynko. Uznałem za właściwe osobiście dopilnować pewnych spraw. On ma zbyt obrotny język, a ty podobno go kochałaś... Kto wie, jak mogłoby się to skończyć? Gdy więc dowiedziałem się, że poleciłaś dyskretnie zaopatrzyć tę chatę przed dzisiejszym polowaniem, postanowiłem poszukać w niej schronienia, zwłaszcza, że zaczęło padać. - Nie jesteś tu mile widziany, jarlu! - Przede wszystkim na Północy nie jest mile widziany twój niewydarzony małżonek! Jarlowie oraz inni panowie zawsze zajmowali się wojaczką, zdobywali łupy i sławę najeżdżając wrogów z Południa. A teraz co? Nie dość, że dusi nas ta unia to jeszcze on zawarł układ z innymi południowymi księstwami! Mamy zostawić ich w spokoju, przyrzekł, że dotrzyma tej obietnicy. A na ile znam twego księcia, to na pewno ...
... spróbuje! Co do ciebie zaś, piękna kuzynko, to nauczysz się jeszcze czerpać zadowolenie z mojego towarzystwa! - O czym ty mówisz? - O tym, że po nieszczęsnym zaginięciu Bastiana podczas dzisiejszych łowów, jego ciało znajdą może na wiosnę, ogryzione przez wilki, trafi się dużo lepszy kandydat do twojej ręki i książęcej korony Dalekiej Północy! - Pytam o ten układ, durniu! - To nie wiesz o niczym? Twój pan i małżonek zawiązał potajemny sojusz z południowymi władcami którzy szykują wyprawę na cesarstwo. W zamian za kilka miast i jakieś ziemie obiecał, że ludzie z Dalekiej Północy nie będą nękać ich swoimi najazdami! Obiecał, że do tego nie dopuści! Podczas gdy dzielni wojownicy zajmują się tym od wielu pokoleń! I nikt nie będzie nam mówił, co mamy robić! - Skąd ty o tym wiesz? - Mam ludzi, którzy patrzą i słuchają... A więc ty nie wiedziałaś? Utrzymał to przed tobą w tajemnicy, przede mną nie zdołał. - Odsunęłam się ostatnio od spraw państwowych. Dlaczego nie powiedziałeś mi wczoraj? - Dotychczas do niczego tej wiedzy nie potrzebowałaś, jak widzę. A teraz ta kwestia nie ma już żadnego znaczenia... - A więc to tak, Bastianie... - Tak, Szlachetna Pani Rianno, dobrze wystawiłaś zwierzynę... - Nie zapraszałam tu jarla. I natychmiast rozkażę mu odejść! - Szkoda czasu na pustą gadaninę, kuzynko. Jest zimno, kończmy z nim, a potem dasz mi zadatek przyszłych rozkoszy małżeńskiego łoża! Mój sługa zrzuci ciało oraz konia w przepaść, nie znajdą ich przed ...