1. MACIEJ, SZKOLNY ZAPŁADNIACZ - część II


    Data: 20.11.2025, Kategorie: Geje Twoje opowiadania Autor: MlodyPrzygody, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... tylko ten sam drapieżny błysk.
    
     - Uważaj na siebie, mały - wyszeptał tylko, a jego głos był pełen pogardy. Gdy wstawał, celowo popchnął mnie kolanem w krocze. Nie było to mocne uderzenie, bardziej dotyk, ale wystarczająco jednoznaczny, bym poczuł falę poniżenia i wstydu.
    
    Punkt widzenia Maćka
    
    Kurwa, ale to było dobre. Najlepszy numerek w moim życiu. Lepsze niż jebanie jakiejś napalonej laski z klubu, która myśli, że jest królową. Tamto było prawdziwe. Czysta władza. Zalałem go, zaraziłem go, zostawiłem w nim swój ślad. Teraz, kiedy go widzę w szkole, dostaję zajebistego kopa. On wie. Wiem, że on wie. Unika mnie, patrzy w ziemię, ale widzę w jego oczach ten lęk i... te pożądanie. Chce mnie znów. Chce być moim cwelem.
    Kumple pytali, co wyprawiałem w Warszawie. Opowiedziałem im o jakiejś laseczce, którą wyruchałem na zapleczu baru. Kłamstwo było tak łatwe. Prawda była o wiele ciekawsza i tylko dla mnie.
    Czasem, w nocy, leżąc w łóżku, zamykałem oczy i widziałem jego płaczącą twarz. Pamiętałem, jak się wiercił pode mną, jak prosił, żebym przestał. A potem, jak jęczał z rozkoszy, kiedy już go złamałem. Mój kutas twardniał na samą myśl. Musiałem sobie pomagać ręką, wyobrażając sobie jego ciasną, gładką dziurę, w której zostawiłem swoje nasienie. Wirusa.
    Zastanawiałem się, czy już wie. Czy poszedł do lekarza. Czy dostał wyniki. Muszę go znów zobaczyć. Nie w szkole, tylko na moich warunkach. Mam te nagrania. Mogę go zniszczyć. Ale po co? Zniszczenie to koniec. A ja chcę, ...
    ... żeby to trwało. Chcę, żeby był moim pojemnikiem na spermę. Moją suką do krycia.
    
    Jednego dnia na korytarzu zobaczyłem, jak gada z jakąś laską z innej klasy, typową grzeczną dziewczynką. Stał blisko niej, uśmiechał się nerwowo, a ona coś opowiadała, machając rękami. Na moment zobaczyłem w nim tego normalnego, niezepsutego gówniarza, którym mógł być. Poczułem falę wściekłości.
    
    To ja go naznaczyłem.
    
    Podszedłem do nich z uśmiechem i otarłem się o niego, celowo mocno. Odwróciłem się do dziewczyny i powiedziałem głośno: „Hej, uważaj na niego. To delikatny chłopak, łatwo go zranić”. Spojrzała na mnie zdezorientowana, a on zalał się rumieńcem, wiedząc doskonale, co naprawdę chciałem przez to powiedzieć. „On jest mój”.
    
    Punkt widzenia Kacpra
    
    Zacząłem chorować. Na początku myślałem, że to zwykła grypa, jakaś infekcja łapnięta w szkole. Gorączka, ból mięśni, poty, które moczyły poduszkę w nocy. Mówiłem rodzicom, że przeziębiłem się, i łykałem tabletki, które nie dawały żadnego efektu. Ale potem pojawiły się inne objawy. Obrzękłe węzły chłonne na szyi, które czułem pod palcami jak małe, twarde kulki. Dziwna wysypka na klatce piersiowej, czerwona plama, która nie znikała.
    
    W nocy, kiedy rodzice już spali, usiadłem przed komputerem. Szukałem w internecie. Wpisywałem objawy jedno po drugim. „Gorączka”, „bóle mięśni”, „wysypka”, „powiększone węzły chłonne”. Google podrzucało mi mnóstwo opcji, od mononukleozy po rzadkie choroby tropikalne. Ale ja wiedziałem, czego szukam. Moja ...
«1234...7»