Posłanka piekła
Data: 22.05.2018,
Autor: andrewboock, Źródło: Lol24
... przyglądał się ogromnej ranie, z której tryskał gęsty czerwony płyn. Poczuł jej ciepło na twarzy. Podniecał go widok uchodzącego życia. Nie przerywał swojego tańca biodrami. Zadowalał się każdym pchnięciem, aż wybuchnął w stygnącym wnętrzu szatynki. Opadł na nią, gdy wlał w nią swoje nasienie.
Powoli podniósł głowę i zerknął na ogromną ranę, znajdującą się na szyi. Krew sączyła się z wielkiego otworu, spokojnie zabarwiając materac na szkarłatny kolor. Nagle doszło do niego to, co zrobił. Zerwał się z łóżka i wrzasnął. Chwycił się dłońmi za głowę i zaczął się rzucać na wszystkie strony. Po chwili znalazł się we własnym łóżku zlany potem. Jego dłonie powędrowały do ust. Poruszał szczęką, w której coś przeskoczyło. Wyskoczył z łóżka i wybiegł z pokoju. Stanął przed lustrem. Przyglądał się swojemu odbiciu bardzo uważnie.
Nie dostrzegł żadnej krwi na twarzy ani na rękach. Był to tylko koszmar. Bardzo realistyczny koszmar! Spojrzał na palec, który był owinięty plastrem. Czerwona kropla pojawiła się
na wierzchu. Czuł pulsowanie pod opatrunkiem. Przyglądał się mu z niepokojem, gdy nagle poczuł chłód między nogami jakby ktoś przyłożył zimny metal. Zerknął w dół. Na bieliźnie miał ogromną mokrą plamę. Członek poruszył się i znajdywał się w gęstym płynie.
- Cholera! - powiedział uderzając o umywalkę.
Zrzucił majtki przesiąknięte nasieniem. Zawstydził się, widząc mokrą, gęstą mleczną plamę. Zaczerwienił się, mimo że go nikt nie obserwował. Chwycił ręcznik i poszedł pod ...
... prysznic. Odkręcił gorącą wodę i skierował strumień na członka. Wrzasnął od lodowatych kropel, które jak igły wbijały się w krocze. Błyskawicznie zmienił kierunek wody i wolną dłonią rozmasował zimne klejnoty.
- Dlaczego zawsze mnie muszą spotykać takie rzeczy? - powiedział, a następnie sprawdził czy woda ma właściwą temperaturę.
Zrosił swoje ciało i odetchnął z ulgą. Dokładnie umył członka i okolice krocza. Rozmyślał nad snem. Kochał sie z dziewczyną, która poruszała się wyzywająco na zabawie. Potem przegryzł jej szyję jakby był jakąś krwiożerczą bestią. Boże! Jakie głupie wizje! - pomyślał.
Wytarł się i odsłonił zasłonę. Para uszła z małego pomieszczenia. Podniósł wzrok
i zamarł w wykroku. Przed nim stała dziewczyna o ciemnobrązowych włosach sięgających do piersi. Była owinięta ręcznikiem i patrzyła mu miedzy nogi. Max zorientował się, że stoi nagi. Zakrył ręcznikiem swoją męskość. Dziewczyna uśmiechnęła się. Miała zielonkawe oczy
i twarz pokrytą piegami. Smukły zadarty nos dodawał ostrych rys na jej łagodniej twarzy. Puściła do niego oko i zrobiła miejsce, by mógł wyjść spod prysznica. Podążył do pokoju zakłopotany.
Boże ale ja jestem głupi – pomyślał, otwierając drzwi.
Spojrzał na zraniony palec, który owinięty był przemoczonym plastrem. Delikatnie oderwał go od skóry i przyjrzał się ranie. Miał głębokie rozcięcie, wokół którego był ciemnofioletowy siniak. Ostrożnie dotknął zranionego opuszka i poczuł delikatne pulsowanie rany.
Nagle rozległo się ...