Mogło być i tak - cz. VII
Data: 12.05.2019,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: Franko/Domestico, Źródło: Fikumiku
... wywnioskować, czy mówi to na poważnie, czy tylko go sonduje. - Nic nie mówisz? Zaskoczyłam cię, tak? - To nie tak. Po prostu nie wiem, czy dorosłem do roli ojca? – odpowiedział wymijająco. - Dobrze to o tobie świadczy, że jesteś szczery. Ale jestem zabezpieczona, mam spiralę, o ile jest to pewne zabezpieczenie. Więc możesz wlewać we mnie nasienie, bo lubię czuć jego uderzenia wewnątrz. A poza tym, jeśli będę chciała mieć dziecko, to powiem ci o tym. Tym razem obdarzyła go swoim uroczym uśmiechem i zwiększyła tempo swoich ruchów. - Możesz mnie popieścić, bardzo lubię jak to robisz. Mówiąc to położyła jego ręce na swoich piersiach, a sama oparła się rękami o boki wanny, ułatwiając sobie możliwość kontrolowania swoich posuwisto-zwrotnych czy lekko okrężnych ruchów. Widać było po jej zachowaniu, że tego rodzaju zabawa sprawia jej wyraźną przyjemność i nie dąży do szybkiego finału. Dostosował się więc do jej tempa i delikatnymi ruchami miętosił jej piersi, wodząc palcami kółeczka wokół brodawek i drażniąc od czasu do czasu sutki. W pewnym momencie zmieniła decyzję i przyspieszyła tempo, by po chwili podnieść się i wyjść z wanny. - A teraz Pawełku zerżnij mnie tak, jak to zrobiłeś z Zuzą, mocno i brutalnie – powiedziała, opierając się rękami o wannę i wypinając kuperek. Wyszedł z wanny i mocnym ruchem wdarł się w jej wnętrze, tak jak sobie życzyła. Wydała jęk bólu, ale natychmiast przyciągnęła go rękami do siebie, wciskając się w niego bardzo mocno. Pochwycił jej piersi i ...
... przyspieszył swoje ruchy, dobijając się swoim ciałem równie mocno, jak ona wciskała się w niego. Zaczęła mocno dyszeć i jęczeć, a po chwili jej jęki zamieniły się we wrzaski. - Mocniej Paweł, mocniej i szybciej. O kuźwa! Jak dobrze. Mocniej, jeszcze mocniej – urywane słowa padały coraz szybciej, więc wzmocnił siłę i tempo swoich ruchów. Czuł jak jej palce zaciskają się na jego pośladkach i po kilku jego mocnych pchnięciach opadła wprost na wannę. Bał się, żeby sobie nie zrobiła krzywdy, więc podtrzymał ją rękami, dociągając ją do swego ciała. - No, to było to! – usłyszał jej westchnięcie. - Aleś mnie przemaglował. Chyba tak mocnego rżnięcia jeszcze nie przeżyłam. Odepchnęła go lekko i wysunęła się z niego. Jego rycerzyk nadal pozostawał w pełnym wzwodzie, bodąc ją po pośladkach. Odwróciła się do niego i pocałowała mocno, chwytając równocześnie jego sztywniaka. - Widzę, że nadal jesteś gotowy do dalszej akcji – powiedziała, obdarzając go słodkim uśmiechem. Kiwnął głową z rezygnacją, uśmiechając się do niej. - To dobrze, że zachowałeś siły, bo Zuza też jest wyposzczona i na pewno chętnie skorzysta a twoich usług – dodała. - Chyba, że chcesz abym zrobiła ci laskę w rewanżu za twoje starania? - Nie ma takiej potrzeby, czuję się świetnie i zachowam siły na Zuzę, tak jak wspomniałaś. - Wobec tego idziemy do kuchni, uzupełnić kalorie zużyte podczas naszej zabawy, muszę przyznać, że dość wyczerpującej zabawy. Zrobiła po kilka pożywnych kanapek z wędliną i żółtym serem, uzupełnionych ...