Mogło być i tak - cz. VII
Data: 12.05.2019,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: Franko/Domestico, Źródło: Fikumiku
... jest was dwie a ja jeden, więc muszę oszczędzać siły, aby was zadowolić. A poza tym zależało mi bardzo, aby nie zawieść ciebie - odparł, patrząc na nią z uśmiechem pełnym miłości. Zreflektowała się. - Wiem Pawełku, że starasz się bardzo i myślisz o nas. Ale mi cię trochę żal. Dałeś mi mega orgazm, a ty co z tego masz? - zapytała z poważnym wyrazem twarzy. - Nieważne Zuza! Czuję się świetnie, widząc, że cię nie zawiodłem. I faktycznie, tak się czuł. Widząc zadowolenie Zuzy, o czym świadczył jej wyraz twarzy, sam odczuwał zadowolenie podobne do jej. "Magia" czy możliwość kontroli swoich reakcji dawała mu nie mniejsze zadowolenie, niż jego partnerkom, nie wywołując u niego przy tym żadnych dolegliwości ani ujemnych skutków ubocznych. - Mam ci jakoś pomóc, żeby ci się odwdzięczyć? - zapytała pełnym powagi głosem. - Zuza, jesteś śliczną, młodą dziewczyną i miałem niesamowitą frajdę, uprawiając z tobą seks, więc nie zaprzątaj sobie tej ślicznej główki jakimiś troskami o mnie. Było bardzo fajnie i cieszę się, że jesteś zadowolona. Wchodź więc do wanny jeżeli mam ci umyć te śliczne plecy - mówiąc to, obdarzył ją czułym pocałunkiem, na który odpowiedziała nie mniej czule. Pochyliła się nad wanną i puściła wodę, ustalając jej temperaturę. Widząc jej kształtny kuperek, delikatnym ruchem wsunął rękę pomiędzy rozchylone uda Zuzy, na co natychmiast zareagowała, obejmując jego dłoń. - Rób tak dalej, a wyjdziemy z tej łazienki o północy - zamruczała, prężąc się jak kotka przy głaskaniu. ...
... Wyprostowała się i wsparła na jego ramieniu, zamierzając wejść do wanny, gdy w drzwiach łazienki pojawiła się Ania. - Pukałam, ale pewnie nie słyszeliście! - odezwała się, gdy zauważyła, że patrzą w jej stronę. - Nie przeszkadzajcie sobie, ja tylko wysikam się, bo mnie za bardzo przycisnęło - oświadczyła z rozbrajającym uśmiechem i ściągając majtki, usiadła na sedesie. Paweł obserwując sikającą Anię natychmiast zareagował i zaserwował obu siostrom maksymalny wzwód penisa, wywołując u nich wybuch śmiechu. - Tak, śmiejcie się! Serwujecie mi takie widoki, że nieboszczyk by nie wytrzymał, a ja przecież żyję, więc nic na to nie poradzę, że tak reaguję - oświadczył z udawaną rezygnacją. Ania wysikała się, podtarła i ściągnęła majtki oraz biustonosz, bo tylko to zakrywało jej wdzięki. Podeszła do Pawła i ujęła jego sztywny drążek. - Ty się pluskaj, a Pawełek pięknie obsłuży twoją siostrę. To mówiąc, podobnie jak przed chwilą Zuza, wsparła się na wannie i wypięła w stronę Pawła kształtny, zaokrąglony ponętnie kuperek. Ten podniecony, nie namyślając się wiele, sprawdził czy jest gotowa do seksu i czując, że jest wilgotna wsunął się w nią i zaczął kopulować. Każde jego pchnięcie kwitowała stęknięciem i wbijaniem się w niego z coraz większą siłą. Po chwili słychać było tylko jej stękanie i coraz głośniejsze jęki oraz odgłos stykających się ciał. Zuza zaskoczona początkowo działaniem siostry, widząc zwisające ponad nią i kiwające się piersi Ani, chwyciła je i zaczęła tarmosić, całując i ...