1. Kamila i senne marzenia XI. Niespokojny urlop.


    Data: 14.05.2019, Autor: FalangaJONS, Źródło: Lol24

    ... szeptać. Muzyka i lekki gwar robiły swoje.
    
    - Ja pierdolę – Łukasz nie wiedział, czy kolega się załamał, czy poważnie wkurzył. Zrozumiałby jedno i drugie.
    
    Widzieli bowiem, jak na panujące tu warunki, dokładnie prawą dłoń owego studenta. Dłoń spokojnie, ale jednak jeżdżącą po tyłku Kamili.
    
    - Farciarz, też bym tak chciał pojeździć – odezwał się Łukasz, chłonąc ten widok. Nie spodziewał się czegoś takiego. Matka kolegi była bardzo piękna i jak najbardziej erotyzujące na swój subtelny, kobiecy sposób. A tymczasem tutaj, ubrana jak… No w zasadzie pół naga, dała się obmacywać po tyłku. Wręcz przytulała się do niego a teraz… Oparła głowę na jego ramieniu. Na chwilę, odrywając się zaraz, ale jednak…
    
    - Zaraz tam pójdę – odezwał się Mieszko. Był na pewno na swój sposób nakręcony, także seksualnie, ale przecież nie mógł na to patrzeć, ot, tak.
    
    - Czekaj, czekaj – powstrzymał go kolega. – Podejdziesz i co zrobisz? To dorosła kobieta, niech robi co chce. Zresztą, nie ma co, wiem, że nakręcam czasami, ale naprawdę uważasz, że ona zaraz będzie się przed nim rozbierać?
    
    - Już jest prawie naga – odpowiedział Mieszko.
    
    Fakt. Oboje w milczeniu przez chwilę patrzyli na długie nogi Kamili. Długie, odsłonięte praktycznie w całości, bo obcisłe spodenki zasłaniały tylko pośladki. A na górze sam stanik.
    
    Łukasz z oczywistych względów nie miał takich skrupułów jak kolega. Chociaż niechętnie patrzył na tego przystojnego typka, zaczął na poważnie pragnąć, by chłopak wykonał coś ...
    ... jeszcze ciekawszego. Na przykład, ścisnął któryś z pośladków, albo rozpiął stanik. Albo może rozochocony sięgnął dłonią w jej spodenki? O kurde, to by było…
    
    Ne no do tego chyba nie dojdzie.
    
    - Super kręci tym tyłkiem – odezwał się po krótkiej chwili milczenia Łukasz. Fakt, kręciła a dłoń tego ciemniaka nie schodziła z jej pośladków. Ba, wydawało się, że przechodzi w inną fazę. To znaczy, obejmuje ten pośladek.
    
    Wstrzymali oddech. I gdy tak wpatrywali się, chcąc osiągnąć pewność, że podejrzenia stają się faktem, między nimi a obserwowaną dwójką stanęła grupka chłopaków, tak, że widzieli już tylko głowę nauczycielki.
    
    Wciąż bujała się lekko, czując jak dłoń Roberta powoli prostuje się i obejmuje jej pośladki całą jej powierzchnią. Dlaczego wciąż nie reagowała?
    
    Było jej dobrze. Leciutki wiaterek, który pojawił się o tej porze przyjemnie schłodził jej nogi, przyprawiając o kolejną falę dreszczy. Ta cała sytuacja ją nakręciła. I czuła, że ma ochotę na coś więcej, dużo więcej.
    
    Nie, nie z nim rzecz jasna. Miała się tylko chwilę pobawić a potem odprawić. Ale… Było jej dobrze. No i fakt, że poleciał na nią pewnie jeden z największych przystojniaków w ośrodku też jej się podobał. Na nią a nie na młodszą o dwadzieścia lat rówieśniczkę z dużo jędrniejszym ciałem.
    
    Zaaferowana całą sytuacją, nawet nie zwróciła uwagi, że towarzystwo wokół niej, znów się zacieśniło. No, coś tam do niej dotarło, ale nie przejmowała się tym zupełnie.
    
    W całej tej sytuacji czuła się już niemal ...
«12...161718...34»