1. Kamila i senne marzenia XI. Niespokojny urlop.


    Data: 14.05.2019, Autor: FalangaJONS, Źródło: Lol24

    ... jej się podobało. Na pewno podobało. Ja wyczułbym, że ona jest wilgotna i masował, znajdując poprzez spodenki łechtaczkę.
    
    „Ach!”, jęknęłaby. „Łukasz, tak nie wolno, przestań, proszę!”, ale ja nie ustąpiłbym i dalej masował jej cipkę. Widziałbym, że coraz bardziej zatraca się i jest coraz bardziej osłabiona. Zaciskałaby uda i rozwierała je naprzemiennie.
    
    Mieszko zdawał sobie sprawę, że ta historia nie brzmi aż tak niedorzecznie, by nie mogła się wydarzyć. Choć nie potrafił sobie wyobrazić matki, ulegającej koledze w jego wieku, to teraz, pod wpływem słów Łukasza, uznał, że to nie takie absurdalne. A wręcz nawet możliwe. Oczyma wyobraźni ujrzał swojego kolegę siedzącego w pokoju rodziców i masującego cipkę jego matki będącej tylko w krótkich spodenkach i białej podkoszulce. Z wrażenia penis stwardniał tak, że aż zaczął sprawiać ból. Poczuł, że sam najchętniej zwaliłby sobie teraz.
    
    - A wtedy ja doczekałbym do odpowiedniego momentu – kontynuował opowieść kolega. – Do takiego, w którym byłaby najbardziej osłabiona tymi pieszczotami i byłaby już bliska orgazmu. Byłaby w takim momencie, gdyby nie chciała za nic przerywać. I wtedy przerwałbym ja.
    
    „Czekaj…!”, jęknęłaby.
    
    „Już. Tylko niech pani wstanie!” zarządziłbym stanowczo i pomógł jej wstać. A potem natychmiast obróciłbym ją przodem do biurka, na którym stoi komputer. Nim zorientowałaby się, błyskawicznie ściągnąłbym z niej majtki.
    
    „Ej!”, zaprotestowałaby, ale bezwolna, czując bliski orgazm, nie mogłaby mnie ...
    ... powstrzymać. Natychmiast stanąłbym za nią, ściągnął swoje spodenki i nacelował swojego sterczącego kutasa w jej wypiętą cipkę. Z jednej strony szybko, by Kamila nie rozmyśliła się, uznając, że tego już za wiele. Z drugiej strony… Wolno, by patrzeć na to cudo, na jej nagi tyłek, nagi i piękny, wypięty wprost w moim kierunku, ach…!
    
    Jęknął, bo podniecony swą opowieścią, mimowolnie przyspieszył ruchy i doprowadził do nieuniknionego, do tego, że z penisa wylała się biała ciecz a on przerwał swą opowieść, delektując się orgazmem i widokiem nagiego tyłka pięknej matki przyjaciela w swojej głowie.
    
    - Podobała się opowieść, bo widzę, że tobie też stoi jak drąg i też byś chciał? – zagadnął po chwili, gdy doszedł do siebie.
    
    Mieszko nie odpowiedział. Wstydził się zrobić a jednocześnie miał wielką ochotę na to. Chciał, choć myślał o czymś innym.
    
    Nie słysząc odpowiedzi, Łukasz samowolnie pochylił się w kierunku kolegi, obejmując jego penisa. Dotyk ciepłej dłoni przyjaciela podziałał na Mieszka elektryzująco. Nagle nabrał odwagi.
    
    - Nie tak… Połóż się, wzdłuż. Na brzuchu – polecił, z ulgą patrząc, jak Łukasz spełnia jego życzenie. W ten sposób siedział, opierając się na łokciach, zaś głowa kolegi znalazła się tuż przy jego udach. A co najważniejsze sposób ułożenia Łukasza był taki, że tuż obok siebie miał jego nagi tyłek. Nie krępował się już tym wszystkim i gdy kolega masował jego penisa, Mieszko gapił się na pośladki przyjaciela.
    
    - Opowiadać dalej? – zapytał Łukasz, patrząc na ...
«12...678...34»