Impreza na plaży cz. 13
Data: 23.05.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: LukaszLuke, Źródło: Fikumiku
... plotki ze znajomymi, wysłałem smsa do Michała, że będę w domu później. Po dwóch godzinach, mgła ustąpiła na tyle, aby móc bezpiecznie wystartować. Po przylocie do Gdańska, pożegnałem się ze znajomymi i ruszyłem prosto do domu. Marta, miała być około dwudziestej, więc czasu miałem niedużo. Po wejściu do mieszkania zobaczyłem, że Michał przygotował kolację na trzy osoby, kupił sześć butelek mojego ulubionego wina i był gotowy na przyjęcie gości. Marta zjawiła się punktualnie, oczywiście przyszła nie sama, a w towarzystwie dwóch butelek czegoś mocniejszego. -Cześć chłopaki. - rzuciła. -Cześć. - Michał przywitał się z nią normalnie. -No cześć! - nie potrafiłem powiedzieć tego spokojnie. -Widzę, że ty nadal wściekły... -Tak jakby. Usiedliśmy do stołu, Michał podał zapiekankę z kurczaka i otworzył wino. -I cóż to za rewelacje? - zapytałem. -Zaraz się dowiesz! I nie warcz na mnie! -Postaram się! -Uspokójcie się. Zachowujecie się jak dzieci w przedszkolu! - krzyknął Michał. -Masz rację, przepraszam. - odezwała się Marta. Po kolacji i dziesiątkach zdań, niepotrzebnej dyskusji o niczym, przeszliśmy do „salonu”, aby przejść do sedna. -Słuchajcie, po tym co powiedział mi Kacper, o tym telefonie, zrobiłam małe śledztwo. -Dowiedziałaś się czegoś ciekawego? - powiedziałem złośliwie. -Kacper, daj spokój. Niech powie. - uciszył mnie Michał. ...
... -Zadzwoniłam do niego z obcego numeru i zgadnijcie kto odebrał? -Nie wiem... Jacek? - powiedziałem. -Ja! -Ale jak to, ty? Przecież to bez sensu. -Mam tutaj nową kartę sim. Proszę, sam zadzwoń. Tak jak powiedziała, zrobiłem. Chociaż nie wierzyłem w tę historyjkę. Uwierzyłem, gdy po dwóch sygnałach, usłyszałem głos Marty w słuchawce. -O co tutaj chodzi? - zapytałem totalnie zdezorientowany. -Jacek nagrał mój głos, jak jeszcze byliśmy razem, a byliśmy, tylko dlatego, że Adrian go o to poprosił. Są dobrymi znajomymi i kochankami, od dość dawna. Ten telefon, on go nawet nie używa. Wysyła tylko te smsy do ciebie. A jak ktoś dzwoni, włącza się nagranie z moim „Halo?”. Teraz rozumiesz? To działa jak automat. -Marta, ale z całym szacunkiem, ja dzwoniłem na ten numer ze swojego telefonu i nikt nie odebrał, więc jak to możliwe, że działa jak automat? Na wyrywki? -Nie wiem. Wiem tylko, że ja jestem tutaj, a w słuchawce słyszysz mój głos. Mam nadzieję, że teraz wierzysz, że nie mam z tym nic wspólnego? -Ja już nic nie wiem. -A tak zmieniając temat, dzwonił do mnie twój lekarz. Wiesz, że ma mnie za twoją siostrę? Prosił mnie, abym wpłynęła na twoją decyzję w sprawie chemioterapii... -Czego!? - powiedział Michał. -Nic, nie ważne. -Bardzo ważne! - ryknęli na mnie oboje. __________ Mam nadzieję, że cz. 13 nie zawiedzie :) Proszę o komentarze. Pozdrawiam :)