Impreza na plaży cz. 9 - Opowiadania Erotyczne

Impreza na plaży cz. 9

... kamizelkę ratunkową, a nie atrapę. Demonstrując jej użycie, kamizelka wystrzeliła i nadmuchała się, prosto na mojej szyi. Zapewne, byłem bordowy ze wstydu, ale pasażerowie i reszta załogi miała niezły ubaw. I jak się później okazało, to taka inicjacja nowych. Może i zabawna, ale nie dla kogoś, kto zostaje ofiarą, a w tym wypadku mnie. Po starcie, nadszedł czas na serwis. Przygotowałem, pod kontrolą mojej instruktor, wózek, przeliczyłem jego zawartość i ruszyłem wraz z Joasią, prosto do pasażerów, czekających na kanapkę za dwadzieścia złotych, zaczynając od tylnej części samolotu. Serwis przebiegał spokojnie, do pewnego momentu… -Może się państwo czegoś napiją? – zapytałem. Ale nie spodziewałem się tego towarzystwa, do którego to powiedziałem, i które zobaczyłem. Kolejno na miejscach 23 A, B i C siedzieli: Kasia, Karol i Adrian… (ale chwila, czy pana Mendy, przypadkiem policja nie zatrzymała? I co on tu robi, w towarzystwie Kasi i Karola… no Karola jeszcze zrozumiem, mimo jego paplaniny, o pomocy, że nie gada z Adrianem… Ale Kaśka?)… ___ Bardzo proszę o komentarze :) Pozdrawiam :)