1. Mogło być i tak - cz. V


    Data: 25.05.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: Franko/Domestico, Źródło: Fikumiku

    ... Przebiorę się i może coś pomogę tacie i Adamowi. - Daj sobie spokój z tym pomaganiem. Dadzą sobie radę bez ciebie. - Przecież muszę coś robić, bo zwariuję. W szkole miałem wypełniony czas zajęciami, od rana do wieczora, z przerwami na obiad, a w domu mam siedzieć i nudzić się? Mamo zrozum, ja nie jestem przyzwyczajony do siedzenia bez celu i zajęcia. Idę do Adama, zapytam co mają do roboty, może przydam się im do czegoś. - A rób co chcesz! – zdenerwowała się na niego matka. - Idź do Władzi, ona lubi tak samo czytać jak i ty. Może ma jakąś dobrą książkę. Wyszedł na dwór, by poszukać ojca lub brata i natknął się na Władzię, ubraną w robocze ciuchy. - Cześć! Nie wiesz Władziu gdzie jest tata i Adam? - Cześć! Wiem, pojechali do GS-u po nawozy. - Przecież dzisiaj ma przyjechać kupiec po ziemniaki i cebulę. - Był i to niejeden. Przyjechali we trzech i dwóch naładowało wozy ziemniakami, a jeden cebulą. Było tego dość sporo i Adam mówił mi, że dali przyzwoitą cenę, a do tego mają przyjechać jeszcze w przyszłym tygodniu, ale samochodem. Dlatego tata i Adam mogli pojechać po nawozy. - Dlaczego nie zawołaliście mnie do pomocy? - Bo sami uwinęli się ze wszystkim z pomocą kupców. Nawet mnie gonili do domu. - No to napomagałem się, a nudzę się jak mops – oświadczył roześmianej bratowej. - Przestań Paweł! Przyjechałeś na parę dni, więc odpoczywaj. Należy ci się widać, jak ci dali urlop. - No dobrze! Masz może Władziu jakąś fajną książkę? - Książkę mam i to nie jedną, ale to nie dla ciebie. ...
    ... To babskie romanse, a ciebie pewnie interesują inne powieści; typu kryminał, sensacja i tym podobne. - Czytywałem i romanse, choć płakać nie płakałem. Masz może trylogię Sienkiewicza, bo to mogę czytać na okrągło. - Mam, swoją własną, nie z biblioteki. Ja też lubię trylogię. Chodź, wybierzesz sobie co chcesz. Poszli do mieszkania Władzi i Adama, mieszczącego się z drugiej strony domu i składającego się z dwóch pokoi, kuchni i pomieszczenia przystosowanego na łazienkę. Paweł rozejrzał się po mieszkaniu i spodobało mu się. Widać było po kolorze ścian, umeblowaniu i wystroju mieszkania, że decydujący głos miała tu kobieta. Było bardziej wygodne i przytulne, niż mieszkanie rodziców. Kuchnia była trochę mniejsza, ale lepiej wyposażona w meble, sprzęt i gustowniej urządzona. Weszli do pokoju dziennego i bratowa podeszła do małej szafki, pełniącej rolę biblioteczki, na której półkach stało kilkadziesiąt książek. - Tu jest trylogia, ale możesz przeglądnąć i inne tytuły – wskazała mu półkę z wymienionymi książkami. Pobieżnie przerzucił wzrokiem po tytułach kilku książek, ale wziął z półki trzy tomy Potopu Sienkiewicza. - Może skupię się tylko na Potopie. Dawno go nie czytałem, więc z przyjemnością spróbuję przypomnieć sobie losy Kmicica. - Może napijesz się herbaty i spróbujesz mojego ciasta – zaproponowała poczęstunek młodemu szwagrowi, który mimo, że broniła się przed tego typu myślami, jak zadra utkwił w jej umyśle. Podobał jej się od zawsze, ale będąc od niego starsza i zakochana ...
«1...345...14»