Sex czat z nieznajomym
Data: 05.06.2019,
Autor: abigail, Źródło: Lol24
... nogi rozwarte jak skrzydła motyla ukazują teraz w całej okazałości to, pulsujące z pożądania miejsce rozkoszy. Przykryte delikatnym meszkiem, okolone różowymi, nabrzmiałymi lekko rozchylonymi na boki, błyszczącymi od śluzu wargami jakby wołało zapraszając w siebie. Pocieram główka penisa o te rozchylające się płatki, czuję jak się przede mną otwierają. A patrząc na jej twarz, widzę w niej rosnące podniecenie. Wywrócone do góry gałki oczu, rozchylone usta, biel ząbków z drżącym między nimi lekko wysuniętym języczkiem. Zaczyna odpływać. Jej dłonie na moich biodrach przyciągają je do siebie, zupełnie jakby mówiły teraz, zrób to teraz. Ale każda próba wejścia w nią kończy się zawsze tak samo. Mięśnie pochwy zaciskają się gwałtownie, łono ucieka do tyłu, a ręce ~N~ odpychają moje biodra utrzymując je jak najdalej od siebie, W jej oczach widzę strach, a ciało znów sztywnieje. Ta upragniona przystań dla mojego fallusa zamiast rozszerzać się, otwierać gościnnie, i zalewać sokami jak to dotychczas z innymi bywało, to zamyka się przed nim i robi się coraz bardziej sucha. Nic z tego nie wyjdzie. ~N~ nie przekroczy swojego Rubikonu, nie jest jeszcze na ten swój pierwszy raz tak naprawdę gotowa. Leżymy przytuleni obok siebie. ~N~ z głową na moim torsie, przygląda się trzymanemu w swojej malutkiej dłoni, nabrzmiałemu i obolałemu fallusowi. Podnosi się w końcu na łokciu, całując jego granatową główkę jednocześnie muska językiem jej oczko. Patrząc mi przepraszająco w oczy, swoją dłonią ...
... doprowadza do tego, że rozładowuję się w końcu na własnym brzuchu. Wytarłszy nasienie ręcznikiem, tuli się do mnie, z jedną nogą przerzuconą przeze mnie, łonem wciśniętym w moje biodro i głową na mojej klatce. Jej oddech staje się przy tym coraz bardziej miarowy, czuję jak spokojna, zasypia.
Budzi mnie, jej cudowne ciepło na moim udzie, włosy łaskoczące mój policzek i ucisk jej dłoni poruszającej się na moim wzwiedzionym członku. ~N~ podnosząc głowę, patrząc mi w oczy z tym swoim zawadiackim uśmieszkiem, mówi prawie szepcząc.
- ~NZ~ dzięki, dzięki za wszystko. Przepraszam, nie dałam rady. Chciałam, bardzo chciałam, ale to było silniejsze.-
Mówiąc to przerzuca nogę, siada na moich biodrach okrakiem i przyciskając swoje łono do mojego członka, poruszając swymi biodrami zaczyna masować go swoim kroczem. Do dziś mam ciągle przed sobą ten obraz. Siedzącą na mnie okrakiem, odchyloną do tyłu, z rękoma opartymi o swoje łydki, poruszającym podbrzuszem w tył i w przód, trze swoimi pośladkami i kroczem po śliskich od jej soków moich udach i prąciu. Robi się przy tym tak strasznie mokra, że czuję jak wypływający z niej śluz spływa po moich jądrach i udach.
- ~NZ~ Chcę cię teraz, proszę, zróbmy to. Wejdź we mnie.-
Chwytam ~N~ za biodra podnoszę lekko w górę, patrzy mi w oczy i oboje już wiemy. ~N~ dłonią nakierowuje główkę na wejście i pomału opadając biodrami wchłania w siebie sterczącego fallusa. Widzę jak opadają jej biodra i główka pomału niknie pomiędzy nabrzmiałymi wargami ...