1. MW-Interwał Rozdział 28 Idzie jesień


    Data: 07.06.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania

    ... przecież tu mieszka. I bardzo się cieszy z nieobecności siostry, będzie miała tatusia tylko dla siebie. Bo Baśka też w rozjazdach. Natka stoi wyprostowana, z rękoma na głowie – zgarnęła w nie włosy, gdy wespół z Julką i Dorką smarujemy ją oliwką. Dziewczyny pomagają, mogę więc skupić się na newralgicznych miejscach. - Ciekawe, o ile jeszcze urosną na tym zimnie? - sutki ma już zesztywniałe od tego nacierania. Odrywam w końcu dłonie od tych pełnych, ciężkich piersi. Jedną dłonią starannie rozprowadzam oliwkę między pośladkami, drugą – w pachwinach. Moje palce spotykają się w połowie drogi, gdzieś między jedną a drugą rozkoszną dziurką. Mógłbym tak długo… Lecz dziewczęta meldują, że są gotowe. Natka dostaje lekkiego klapsa i rusza na zewnątrz. Obserwujemy ją przez okno, jak biega wokół basenu. - Brr! Ja chyba nie wyjdę! – Julka wtula się we mnie, szuka ciepełka. - Wyjdziesz, wyjdziesz, no wiesz, Staś… Staś jest uznanym fotografem. Takim od nagich dziewcząt, solo i nie tylko. Tej okazji Julka nie przepuści. I gdy przychodzi jej kolej, pyta tylko, ile okrążeń. Gdy wraca, okazuje się, że jej jeszcze niedawno dumnie stercząca kitka oklapła od wilgoci. Julka jest niepocieszona, wciąż próbuje ją wyprostować, delikatnie, trzymając za sam koniuszek, by nie strząsnąć pokrywających ją kropelek dżdżu. Bezskutecznie. - Tak też jest dobrze – pocieszam ją. - Ale całkiem zasłania mi cipkę! - Właśnie fajnie, tak jest fikuśnie. Sama to przyznasz, jak zobaczysz gotowe zdjęcia. Julka niby się ...
    ... ze mną zgadza, ale gdy już ma dokładnie obfotografowaną cipę, znika na chwilę w łazience. Wraca ze sterczącym i błyszczącym od rosy kłaczkiem. - Jak to zrobiłaś? - Normalnie, trochę lakieru i potem atomizer z wodą. Pstrykam następną serię zdjęć. * * * Robimy te zdjęcia do wieczora. Każdą sesję muszę kończyć w kolejnej cipie, dziewczęta są nieubłagane. Dobrze, że cały czas pada! Gdy Robert wraca z pracy, właśnie posuwam mu córkę. Na tym samym stole, co wcześniej Dorkę i Julkę. Robert strzepuje parasol, odkłada teczkę i podchodzi popatrzeć. Tymczasem Julka z Dorką wybierają zdjęcia dla Stasia. Co chwila podchodzą z laptopem i pytają mnie o zdanie. - Czy w tym domu już nawet poruchać spokojnie nie można? – pytam w końcu. – Pała mi wymięka, jak mi co chwila przeszkadzacie!
    
    Natka, najbardziej zainteresowana, bo to w jej cipie mięknie mi pała, popiera mnie: - Przyjdźcie, jak się już spuści! - Ciekawe, na zdjęcie której z nas Staś spuści się najpierw – rzuca znienacka Dorka. – Ogólny polew. Mięknę jeszcze bardziej i ostatecznie wyślizguję się z Natcynej szparki. - Ja was zabiję! – krzyczy, próbując bezskutecznie wepchnąć do cipki mojego flaka. - To może ja pomogę? - propozycja pada od usłużnego Roberta.
    
    Nawet nie zauważyłem, kiedy Robert się rozebrał. Z solidnym wzwodem, najwyraźniej chce mnie zastąpić w cipie córki. Ta jednak oponuje. - Teraz się wyprztykasz, tato, a w nocy co? A Majka na następną wycieczkę, to nie wiadomo kiedy pojedzie. - No dobrze już, dobrze! Dorka klęka ...