1. MW-Interwał Rozdział 28 Idzie jesień


    Data: 07.06.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania

    ... przede mną i odpracowuje swoje winy. Po chwili wprowadza mój, znów sterczący dyszel, w cipkę Natki. - Dobrze dzisiaj smakujesz – mówi jeszcze do niej na odchodnym. - Masz ochotę na patelnię w nocy? - Jak mnie dobrze wyliżesz, to cię może nie zabiję – śmieje się Natka. - Skup się, Natka! Zaraz znowu wymięknę! Bioderka ruszają do boju! * * * Wreszcie zwilżam ją, może niezbyt obficie, to trzeci wytrysk dzisiaj. Na siłę orgazmu to nie wpływa, bo Natka zawsze intensywnie reaguje w obecności ojca. A temu wciąż stoi i dziewczyna się łamie. - Wiem, co mówiłam, ale tak na moment mógłbyś włożyć… Więc Robert wkłada do samego końca, trzyma tak chwilę i wyjmuje; najwyraźniej drażni się z córką. A gdy tak stoi przed nią z mokrą, oślizgłą pałą, dziewczyna nie wytrzymuje i opada na kolana. - No po prostu muszę! Udaje jej się jednak wszystko zlizać nie doprowadzając Robusia do wytrysku. W nocy będzie grubo! * * * I było! Nie mamy w zwyczaju zamykać drzwi do sypialni, więc Julka i Dorką wszystko słyszały. Ja mniej, gdyż wyprztykany spędziłem pół nocy z głową między ich udami. Potem Dorka wymknęła się zrobić tę obiecaną minetkę Natce. Sama też wróciła wylizana – Robert skorzystał ze sposobności. - Chciał mnie puknąć, ale Natka nie pozwoliła – poskarżyła się po powrocie. - Mamy jeszcze jedną noc, zanim dziewczyny wrócą – pociesza ją Julka. - Tylko pamiętaj – ostrzega mnie – jutro na cały dzień zawiąż sobie na supełek! Żeby to było takie łatwe! * * * Nazajutrz wszyscy wychodzą, a to do pracy, a ...
    ... to do szkoły. Zostaję sam. Dobrze, bo ma przyjść facet od telefonów. Już dawno postanowiłem zrobić w nich porządek, dziewczęta zgodziły się na jedną sieć, tylko nie było kiedy sfinalizować sprawy. Dwanaście numerów piechotą nie chodzi, konsultant przyleciał, jak na skrzydłach. - Dzień dobry! - Proszę do środka. Pieska pogoda dzisiaj. - I wczoraj, i jutro… - Niech pan nie straszy! - W taką pogodę chętniej się dzwoni… Widzę, że konsultant, młody chłopak, ze dwadzieścia parę lat, nie zasypia gruszek w popiele. Od razu przechodzi do rzeczy. Oczywiście pytam o upusty, przy takiej umowie… Negocjujemy w najlepsze, gdy nagle w salonie pojawia się Dorka. Kompletnie naga Dorka! Ziewa rozdzierająco, pewnie dlatego nas nie słyszy, po czym, dalej nie widząc obcego faceta w garniturze, mówi: - Cipa mnie swę… Nie daję jej skończyć. - Czy pamiętam? Tak, skarbie, pamiętam! Ale teraz jestem zajęty, chyba widzisz – mówię podniesionym głosem. Do Dorki dociera, zawija się i już jej nie ma. Faceta od telefonów też jakby nie było. Nie wiem, na ile słyszał Dorkę, ale sam widok… Super zgrabna młodziutka laska, całkiem naga, i jeszcze te płomienne zorze. Na głowie i tuż nad piczką też. I ten krągły tyłek, gdy się zawinęła… Po dłuższej chwili chrząkam znacząco. Facet zbiera się w sobie, zbiera szczękę z podłogi i próbuje być profesjonalistą. Niezbyt mu to wychodzi. Przede wszystkim rumieni się, jak ta przysłowiowa panienka. - Przepraszam za nią, lubi tak chodzić po domu.Kurde, co ona robi w domu, miała ...