Andrzejki. Marta w remizie
Data: 25.06.2019,
Autor: Historyczka, Źródło: Lol24
... ciało
Jesteś taka piękna - szepce namiętnie
A więc wszystko jest na dobrej drodze... podobam mu się... może mnie stąd weźmie? Na pewno weźmie…
Pocałunek staje się coraz bardziej namiętny, ręce śmielsze
Ręka zjeżdża na biodro, pieści je przez chwilę, przesuwa się delikatnie na pośladek
Druga masuje brzuch, kierując się coraz bardziej w stronę piersi
Na prawdę jest dżentelmenem... Nie taki jak ci nasi mężczyźni ze wsi... tylko czekają, żeby wsadzić dziewczynie ręke pod spódnicę...
Widząc brak protestów przesuwa rękę na pierś, druga zaciska się na pośladku
jego język splata się z jej językiem
-achh... Andrzeju... nie...
Odrywa się od jej ust
- Co się stało kochanie, za szybko? Możemy zwolnić...
Jego ręce dalej ją pieszczą.
Przestań grać niedostępną, mała dziwko, marzysz przecież, żebym ci wsadził!
- Widzę, że jesteś mężczyzną z temperamentem...
- Wybacz, nie chciałem Cię spłoszyć
Znów zaczyna ją całować
Marta z lubością oddaje się pocałunkom. Ale też bardzo uważa, żeby nie być postrzeganą jako łatwa.
Ręka na piersi zaciska się na niej coraz śmielej
- Ach...
palce wsuwają się między zapięcie bluzki, zaczynają dotykać nagiego ciała nad stanikiem
Ciekawe czy podobają mu się moje piersi... Niech wie, że są duże i jędrne...
- Andrzeju... jesteś zbyt szybki...
Ręka z pośladków przesuwa się znów na udo
Zamknij się!
- Ciiii malutka, przecież nie robimy nic złego...
Dłoń z uda zjeżdża na kolano, pieści je ...
... przez chwilę po czym wraca na udo, jednak tym razem wsuwając się pod spódnicę
Druga dłoń ciągle pieści piersi
Ależ ona ma wielkie cycki! Zerżnę ją między nie i spuszczę jej się na twarz!
O tak... wreszcie włożył mi rekę pod spódnice... zdobywaj mnie... cal po calu... Nie mogę doczekać się, kiedy mnie posiądziesz...
Dłoń po spódnicą dojeżdża co koronki pończoch
Palce zaczynają gładzić nagie udo
Marta pozoruje, że chce odepchnąć rękę.
- Nie... nie...
Jednak ciągle powoli, bez nachalności
- Cichutko kochanie, przecież oboje tego chcemy...
Oddasz mi się sama, rozłożysz przede mną nogi i będziesz błagać, żebym wpakował ci kutasa: Będziesz mi się nadstawiać jak dziwka i prosić, żebym cię rżnął
Dłoń na piersiach zaczyja powoli, jeden po drugim rozpinać guziczki bluzki
Pieszczoty uda są dalej delikatne, ale palce zaczynają zjeżdżać na jego delikatną, wewnętrzną stronę
milimetr po milimetrze przesuwają się coraz bliżej koronki majtek
- Proszę... nie rozbieraj mnie...
Jego palce zaczynają rozpinać guziki bluzeczki, powoli, jeden po drugim
Druga ręka gładzi delikatnie udo
- Nie... nie... przestań...
Gryzie delikatnie Martę w ucho
Boże! Dlaczego aż tak mocno podnieca mnie to, jak on sie do mnie dobiera...?
- Tylko odrobinkę, chcę zobaczyć te skarby
ostatnie guziki zostają rozpięte
- Ależ... dopiero się poznalismy...
- Właśnie poznajemy się troszeczkę lepiej...
Marta markowała, że przeszkadza w rozpinaniu guzików, ale za ...