1. Poziomkowa przygoda z kuzynem (cz. 8)


    Data: 07.07.2019, Kategorie: Geje Autor: Jabber Jabber, Źródło: SexOpowiadania

    ... Naszym celem były ręczniki. Dotarł tam sekundę przede mną. Od razu uklęknął po środku. Przyklęknąłem za nim i jeździłem dłońmi po jego plecach. Czasami nie mogłem się nimi nacieszyć. Po chwili się wypiął. Zjechałem palcami do jego pośladków. Zacząłem jeździć nimi aż w końcu jednym z nich wszedłem do jego dziurki. Filip cicho zajęczał a ja wsadzałem go coraz głębiej. Wyjąłem go po czym powędrowałem tam języczkiem. Moja końcówka języka pieściła jego dziurkę z każdej możliwej strony. Podniosłem się po czym, nie zważając czy ostrożnie z całym impetem wszedłem w niego. Towarzyszyło temu jego okrzyk a moje jękniecie. Położyłem dłonie na jego biodrach i zacząłem go posuwać. Mojemu koleżce było naprawdę dobrze i wcale nie zamierzał dziś szybko kończyć. Jądra lekko się odbijały. Po jakiejś chwili z bioder, swoje ręce przeniosłem na jego ramiona po czym przywarłem swoim tułowiem do jego pleców. Muskałem wargami jego kark a czasem odwracał głowę by obdarzyć mnie pocałunkiem. Oderwałem się od niego i mocno przyśpieszyłem. Gdy już miałem poddać się przyjemności i wystrzelić, poprosił bym się zatrzymał i z niego wyszedł. Nie chciałem ale w końcu się zgodziłem. Kazał mi ...
    ... uklęknąć a sam się położył na brzuchu przede mną. Złapał mojego penisa, obciągnął go parę razy po czym zaczął go pieścić języczkiem. Odchyliłem swoją głowę do tyłu i cicho stękając wpatrywałem się w drzewa i księżyc. "Nie patrz się tak" zwróciłem się do księżyca żartobliwie. Filip nie przestawał, a po chwili mój penis poczuł wilgoć jego ust. Nie dałem już rady i wystrzeliłem.
    
    W fali przyjemności osunąłem się na ręczniki i przełożyłem się tak że leżałem na boku. Filip położył się za mną i całował mnie po szyi. Pośladki które przed chwila ściskałem, znów rozwarłem i poprosiłem o więcej. Założył sobie moją nogę na swoją po czym znów we mnie wszedł. Uwielbiałem te momenty jak żadne inne. Dreszcz znów dał o sobie znać. Podniecenie wróciło. Nie miałem ochoty już na żaden ostry seks, chciałem tylko by we mnie był. By nasze ciała się o siebie ocierały, byśmy byli połączeni. Filip chciał chyba tego samego, i poruszał się powoli, z wyśmienitą dokładnością. Muskał moją szyję a potem moje wargi. Po chwili znów wystrzelił, obdarowując mnie tym cudownym uczuciem. Jeszcze chwilę tam leżeliśmy, wbiegliśmy na chwilę do jeziora by się obmyć i trzymając się za ręce wróciliśmy do domku. 
«12...4567»