Wyspa szczescia - 11.
Data: 13.07.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... podniecona i zadowolona ze stosunku. Teraz cieszyła się, że chłopak nie protestuje przy jej pieszczotach. Miała 19 lat, doświadczenia z kilkoma partnerami i każdy narzekał na jej zbyt ostre pieszczoty. Ten był pierwszym, który nie uskarżał się.
*
– Kiedy będzie jakaś zmiana? – szepnęła nieznajoma tonem wyrzutu. Ponieważ szeptała, więc jej nie rozpoznały.
– Kolejna do naszego chłopaka – pomyślała podniecona Sandra. Była nieco zirytowana takim obrotem sprawy. – Ledwo zaczęłam spółkować, a tu już... – nie dokończyła myśli.
Nieznajomy wysunął się z odbytu „Alexis” i wszedł w jej usta. od razu ruchał w szybkim rytmie. dotknął jej policzka, poczuł penisa i zaczął go uciskać. – Aldi uprzedzała, że może być kolejka – przypomniała sobie Sandra i jej pieszczoty stały się jeszcze bardziej agresywne.
Chłopak syknął, ale nie zaprotestował. Palce wsunął we włosy dziewczyny i złapał głowę. Zaczął energicznie poruszać biodrami. Jednocześnie dłonią pocierał łechtaczkę „Alexis”. Kobieta nie zmieniła pozycji. Nadal sapała.
– Dupa świetnie obrabia kutasa – stwierdził podniecony. Uderzał jeszcze mocniej.
Dziewczyna zaczęła pojękiwać i szamotać się. Trzymał ją mocno za głowę i nie zwracał uwagi na coraz głośniejsze protesty. Ignorował uderzenia dłonią w biodra i krzyki, ale zareagował, kiedy uszczypnęła go.
– Oła! Co jest? – znieruchomiał i zdziwiony spojrzał w dół.
Zdołała wypluć sterczącego penisa z ust, który teraz opierał się o jej policzek. Znowu trzymała chłopaka ...
... za biodra.
– Och! Nie rozumiesz?! To boli! Udusiłbyś mnie tym chujem! – wykrzyczała zduszonym szeptem. Pamiętała, gdzie są.
– Sorki! Myślałem, że się podoba – był skruszony atakiem dziewczyny. Dziewczyna sapała, chłopak przez chwilę stał nieruchomo. Nie wiedział, co zrobić. I nagle wpadł na pomysł: – Ty, podnieś się! Spróbujemy od tyłu, a potem koleżanka ciebie zmieni!
Dziewczyna podniosła się, mrucząc aprobująco. Nie miała wyjścia. Widziała, że inne przyglądają się i też chcą skorzystać z takiej okazji. Chwycił ją pod ramię i pomógł odwrócić się. Oparł dziewczynę o ścianę. Poddała się.
– Ale nie właź w pupę! – zastrzegła się przestraszona. Patrzyła na niego surowo, ale w ciemnościach jej wzrok nie robił żadnego wrażenia.
– Spokojnie! Normalnie ciebie wyrucham – zapewnił podniecony.
Próbowała jeszcze coś powiedzieć, ale był szybszy. Wymacał jej pupę, odchylił pośladek i wszedł w nią. Stęknęła i zadarła głowę. Spokojnie ruchał ją długimi uderzeniami. Kiedy dobijał do dna pochwy, dociskał ją penisem i poruszał biodrami w bok. Dziewczyna jęczała z zadowolenia. Już zapomniała o brutalnym rżnięciu w usta.
*
Celina niepewnie rozglądała się po pokoju. W końcu przyzwyczaiła oczy do ciemności i zdołała odnaleźć Jolkę. Jej ochrypły głos bez trudu torował jej drogę. „Demi” była znana ze swego charakteru. Nie była wulgarna ani agresywna jak Aldi, a jednak nastolatki i starsze dziewczyny liczyły się z jej zdaniem. Czarnowłosa, szczupła, proporcjonalnie zbudowana, ...