-
Pierwsze spotkanie
Data: 12.08.2019, Kategorie: BDSM Fetysz Hardcore, Oral Wytryski Brutalny sex Autor: BadBalbooa, Źródło: Pornzone
... szarpnęły za jej biust. Na twarzy pojawił się bolesny grymas a ręce które ciągle miała założone za głowę drgnęły odruchowo próbując bronić wrażliwych piersi. Ryszard powtórzył tą czynność 3 krotne. Za czwartym razem uniósł obciążniki jeszcze wyżej niż poprzednio. W oczach Beaty pojawiły się łzy ale klęczała dalej dumnie wypinając pierś. Może chcesz zrezygnować? zagadnął nasz pan. - Nie proszę pana. - A może dołożymy jeszcze 1 kulkę. - Proszę nie. Ok więc ruszaj w drogę rzekł opuszczając delikatnie obciążniki. Mi założył kulki na sutki bez zbędnych ceregieli. Gdy wykonaliśmy ostatnie okrążenie uwolnił nasze genitalia z klamerek, odpiął kulki od klamer na sutkach ale same klamry zostawił. Rozłożył wersalkę, nakrył ją materiałem i kazał nam się położyć obok siebie. Przywiązał nasze kończyny do rzeźbionych boków wersalki tak że nasze nogi były lekko rozchylone. Z sąsiedniego pokoju przyniósł jakieś urządzenie oplecione kablami. Dwa niebieskie przewody podczepił do klamer zapiętych na sutkach Beaty. Natomiast czerwony kabel podłączył do podłużnego srebrnego przedmiotu przypominającego wibrator. Po przełączał jakieś przełączniki na urządzeniu po czym zbliżył niby wibrator do brzucha mojej żony. W momencie zetknięcia Beata cicho pisnęła. Chwilę pojeździł elektrodą po jej ciele. Stopniowo zwiększał poziom napięcia. Moja żona coraz bardziej się wiła i naprężała ale nie protestowała. Przy poziomie 7 w momencie zbliżania elektrody do jej ciała przeskoczyła już iskra. Żona ...
... krzyknęła głośno i naprężała siłę tak że aż zatrzeszczały oparcia do których przywiązane były jej nogi i ręce. Nie zrobiło to większego wrażenia na naszym panu. Tak samo jak poprzednio zaczął jeździć elektrodą po jej ciele. Zjechał końcówką w okolice jej łona. Żona wygięła się i boleśnie jęknęła. Rysio zabrał elektrodę. Przekręcił pokrętło na pozycję 8 i dotknął elektrodą mostka. Beata krzyknęła głośno „burdel”. Zabrał elektrodę i zagadnął do niej. - 8 to zbyt wiele dla ciebie? - Tak proszę pana. - Ale 7 jest ok? - Tak. - Naprawdę jesteś pewna że przy 7-ce nie będziesz protestować? - Tak proszę pana. - Dobrze więc. Przestawił potencjometr na poprzednią pozycję i zbliżył końcówkę do jej wzgórka łonowego. Żona jęknęła i się naprężała. Pomału zaczął zjeżdżać elektrodą niżej w okolice sromu. Beata wypiela pierś mocno do przodu. Rysio obrócił elektrodę prostopadle do jej ciała i naparł mocniej. Końcówka zaczęła zagłębiać się w jej pochwę. Od napiętych więzów zatrzeszczały drewniane boki wersalki. Elektroda wniknęła głęboko w pochwę. Ryszard zostawił ją tak i wolną ręką pogłaskał spocone czoło swojej suki. - Jesteś pewna że 7 jest ok czy może mnie okłamałaś w tej kwestii. - Nie proszę pana jest ok. Odparła pełnym napięcia głosem. - Dobrze więc zostawię ciebie na dłuższą chwilę bo chcę zaparzyć sobie kawę. Wstał, przeciągnął się i ruszył w stronę kuchni. Wychodząc niby niechcący wyłączył urządzenie ratując żonę z opresji. Wrócił po kilku minutach ...