Wstydliwy Jacuś - Opowiadania Erotyczne

Wstydliwy Jacuś

... jednym pchnięciem wszedł po same jajka. Początkowo ruchał delikatnie, kiedy jęk bólu Jacusia zamienił się w jęk rozkoszy zaczął przyspieszać. Złączył swoimi nogami jego nogi, ta pozycja, kiedy swoim muskularnym ciałem pokrywał szczupłe ciałko młodziaka, kręciła go najbardziej. Nie chciał jeszcze dochodzić. Przekręcił go lekko na bok, klękną nad nim i ruchając szukając "tego" miejsca lekko się przesuwał i szukał takiego konta ruchania żeby trafić w "ten" punkt. Uważnie słuchał reakcji Jacusia. Jest... to tutaj... Dawał siebie wszystko, choć nie bardzo liczył, że da mu to co tak bardzo by chciał by mu dać.. Fiutek młodego sflaczał całkowicie, a odgłosy jego rozkoszy stały się coraz wyraźniejsze, to dobry znak, ale jeszcze nie pewność. Ręce młodziaka, nie zajmują się już własnym kutasem, ale łapczywie ściskają pośladki aktywa, prowokując go do mocniejszego i szybszego ruchania. Jeszcze całowanie z wpychaniem języka prawie do gardła, nie wygodne w tej pozycji, ale to nie ważne teraz. Nagle Marek czuje, że dzieje się, to czego pragnął, choć na to nie liczył. Młody ma orgazm analny... Czuje to najpierw na swoim penisie, zwieracze całkiem się rozluźniają, chłopczyk zaczyna ma silne dreszcze, napięcie mięśniowe całkiem zanika. Tak długiego i intensywnego orgazmu analnego nie widział u żadnego ze swoich partnerów, Marek jest totalnie zaskoczony, a Jacuś to już zupełnie nie wie co się z nim dzieje. Marek dochodzi w gumę. Pada na plecy, nawet nie ma siły zdjąć condoma. Jacuś leży koło ...

... niego, pozbawiony świadomości. Obaj ciężko dyszą. Pomimo najlepszego orgazmu jaki Marek dotąd przeżył, jego penis nie opada. Po dłuższej chwili obaj powoli dochodzą do siebie. Jacuś w miarę odzyskiwania sił przytula się do Marka i schodzi w kierunku jego penisa, wciąż ubranego w gumę pełną spermy, ściąga ją, nasienie Marka rozlewa się po nim, Jacuś wszystko zlizuje i połyka, oblizuje kutasa do czysta. Wyczerpany, kładzie się na plecach. W Marka wstępuje nowa energia, przypomniał sobie o zaplanowanym "deserze". Bierze tego przeapatycznego, młodego kutaska do ust i ciągnie najlepiej jak potrafi, a nie potrafi, bo zbyt rzadko to robił. Tym razem chciał spróbować spermy... jego spermy. Ma szczęcie, Jacusiowi wiele do szczęścia już nie potrzeba, po kilku ruchach dochodzi Markowi w usta. W życiu by się nie spodziewał, że przyjęcie spustu do ust może być tak przyjemne, pulsujący kutasek i ten smak... połyka wszystko. Dużo tego młodziaczek nazbierał...

Kładą się koło w siebie, piękny widok, muskularny facet o śniadej cerze i wtulony w niego śliczny blondasek leżą ze sobą, po fantastycznym seksie,. Ta chwila nie może trwać wiecznie... Natalia w końcu wróci...

Nie taki rozwój wydarzeń Marek planował, włączył ukryte kamerki, żeby zmontować z tego filmik, na którym młodego widać wyraźnie, a jego prawie wcale, żeby mieć go czym zmusić do milczenia, ale już wie, że to nie będzie potrzebne...

Nagle Jacuś, uśmiechając się niewinnie, szepcze słodko Markowi do ucha:

- to co, udało ...