Wyznanie Anny
Data: 02.06.2018,
Kategorie:
Tabu,
Autor: vest73, Źródło: xHamster
... odpoczywamy, a jego gorący penis wypełnia szczelnie moje wnętrze. Dziś, po kilku miesiącach od naszego pierwszego razu, podnieca mnie sama myśl, że moją cipkę wieczorem wypełniać będzie sperma psa.
Zabawne… czasem myślę, że Ares daje mi więcej, niż większość facetów, z którymi kiedykolwiek się spotykałam. Jest szczery – nigdy jego emocje nie są udawane. Nigdy nie skłamie, ani mnie nie oszuka. Jest opiekuńczy – wiem, że zawsze stanie w mojej obronie. Nigdy nie zrobi mi krzywdy. Jest silny i władczy. Doskonale wyczuwa mój nastrój. Jest blisko mnie, gdy jest mi źle. Czy można chcieć czegoś więcej?
A seks? Jest wtedy, gdy ja tego potrzebuję (i zawsze jest fantastyczny, pełen życia i pasji), czy może raczej – gdy oboje tego potrzebujemy. Nikt mnie do seksu nie zmusza, ani nie namawia, gdy nie mam na niego ochoty. Nie muszę udawać, że boli mnie głowa, bo akurat on ma takie potrzeby, a ja jestem zbolała, skonana. Nie muszę się tłumaczyć, że po prostu nie mam chęci. No i po naszych igraszkach nie zdarza mu się wychodzić na balkon i palić papierosa…
Nie oceniajcie mnie łatwo. Chcę tylko powiedzieć, że jestem dorosłą osobą, żyję i działam na własny rachunek – starając się nikogo nie krzywdzić. Wybrałam swoją drogę – choć nie wiem, co przyniesie przyszłość. Kto wie, może za parę lat poznam kogoś i stanę się typową polską matką, z zapracowanym mężem i dwójką rozwrzeszczanych dzieci. Może tak, może nie… Na razie jest mi dobrze z tym, jak jest i nie chcę tego zmieniać. Żyję normalnie, w zgodzie z sobą i to mi wystarcza. Jestem jedną z osób, które codziennie mijacie w sklepach, urzędach, czy na urlopie. Proszę, nie osądzaj mnie, jeśli mnie nie rozumiesz.
Dziękuję za przeczytanie mojej historii. Cieszę się, że mogłam powiedzieć o tym światu. Mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumie. Już samo to będzie dla mnie ważne.
Imiona bohaterów z oczywistych względów zostały zmienione.