1. Wyspa szczescia - 8.


    Data: 22.08.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... propozycji – skwapliwie przytaknęła.
    
    – Problem w tym, że jest was więcej niż klub ma możliwości. Zatem z takiej oferty będzie mogła skorzystać tylko część z was. Reszta, cóż... Reszta pożegna się z sekcją albo przejdzie do drugiej drużyny – zamilkł i patrzył na nią. Wszyscy wiedzieli, że zawodniczkom drugiej drużyny nie przysługuje klubowa pomoc finansowa. Jeżeli któraś tam trafiła, na ogół rezygnowała z dalszych treningów.
    
    Nabrała powietrza:
    
    – Czego pan ode mnie oczekuje? – zapytała zdesperowana. jej twarz nie Nerwowo wykręcała palce.
    
    – O, widzę, że rozumiesz – uśmiechnął się życzliwie. Wygodnie rozsiadł się. – Co ty mogłabyś mi zaoferować? Jeżeli będę zadowolony z twojej oferty, wówczas ja wstawię się za tobą u trenera. A to będzie już tylko formalność i umowa obowiązująca na cały sezon, ale płatna w ratach. Żebyś nie rozmyśliła się.
    
    Pokiwała głową, sygnalizując, że w lot zrozumiała jego sugestię. Już się zdecydowała. Zamilkła na chwilę, zebrała myśli i zaczęła wyjaśniać, na czym może polegać jej oferta.
    
    Mężczyzna z delikatnym uśmiechem przysłuchiwał się ofercie atrakcyjnej nastolatki. Starał się ułatwić jej przedstawienie oferty. Był z siebie zadowolony. Właśnie załatwił sobie fajną dziewczynę do seksu. I to za darmo, a ona jest mu jeszcze wdzięczna.
    
    *
    
    Po striptizie nagrodził ją oklaskami i uśmiechem. Mimo to zdeprymowana podeszła do mężczyzny. Z zadowoleniem przyglądał się dziewczynie. Powoli i z satysfakcją zaczął jej dotykać, obmacywać. Teraz ...
    ... był pewny siebie. Jego pieszczoty były szybkie, pobieżne. Była spięta, speszona swoją nagością. Z kolei on był łagodny, ale niecierpliwy. W tej chwili chciał ją tylko zerżnąć.
    
    – Spotkamy się jeszcze nie jeden raz – wyjaśnił jej, jakby dawał do zrozumienia, że więcej czasu na pieszczoty będzie innym razem.
    
    – Właśnie, spotkamy się jeszcze nie jeden raz – pomyślała. – Dlatego teraz mógłbyś się bardziej postarać.
    
    Zmusił ją do klęknięcia. Rozpiął rozporek. Zawahała się i odchyliła głowę, kiedy zobaczyła przed twarzą penisa. Sporych rozmiarów, sterczący. Po chwili niepewnie sięgnęła po niego. Speszona trzymała penisa i jeszcze zastanawiała się. Stypendium. Wyższe stypendium. Choroba mamy. Seks. Spokój. Stabilizacja. Po czym pochyliła się, zamknęła oczy i wsadziła członek w usta. Obnażyła żołądź i polizała go. Zaczęła rytmicznie poruszać dłonią. Kierownik dotknął jej włosów. Zadowolony stękał.
    
    Obciągała mu, gdy mężczyzna nagle podniósł dziewczynę i odwrócił. Nacisnął plecy, pochyliła się i nawilżył pochwę jakimś środkiem. Chciała zapytać o coś i wtedy poczuła jak wchodzi! Zaskoczył ją. To był ich pierwszy raz! Wszedł i od razu ruchał. I to ze zdwojoną energią! Nie zdjął spodni, tylko rozpiął je i ściągnął do połowy uda. Teraz zsuwały się pod wpływem energicznych ruchów jego bioder. Krawat zarzucił na ramię. Trzymał Majkę za biodra i przyciągał do siebie, żeby nie odsuwała się. Naga dziewczyna klęczała na wersalce, dłonie mocno opierała o górę siedziska wersalki i jęczała, ...