Rozterki cnotliwego Rafała cz. 3 - Opowiadania Erotyczne

Rozterki cnotliwego Rafała cz. 3

... nie przeszkadzał” - wyjaśniła, a potem dodała - „Poczekaj Rafał, jeszcze tylko wstawię ciasto do piekarnika” - lekko kolebiąc pupą przeszła przez salon i zniknęła za bocznymi drzwiami, gdzie znajdował się segment kuchenny. Po niedługim czasie wróciła i usiadła koło mnie na kanapie.

- „Czy nie przeszkadzam w oglądaniu telewizji? - zażartowała.

- „Nie żartuj Beatko, widok twój przebija wszystkie programy telewizyjne” - odpowiedziałem komplementem i kontynuowałem - „Ale dość żartów, jestem duchownym i przyszedłem, żeby z tobą porozmawiać o życiu i twoich problemach. Z jakiego powodu chciałaś się ze mną spotkać?”

- „Bo nadajemy na tych samych falach i dobrze się czuję w twoim towarzystwie.”

- „Ale ja nie mogę być twoim partnerem życiowym, bo ślubowałem już Panu Bogu. Musisz Beatko poznać jakiegoś poważnego chłopaka, z którym w przyszłości będziesz mogła założyć rodzinę i żyć szczęśliwie wychowując gromadkę dzieci.”

- „Ale ja przeżyłam już zawód miłosny i chyba nie uwierzę już żadnemu chłopakowi” - powiedziała z żalem w głosie i przysunęła się do mnie – jej dłoń spoczęła na mojej dłoni, a poły szlafroka rozsunęły się lekko ukazując jej nagie uda. Poczułem jej ciepło ciała, spojrzałem na obnażone nogi i fala ciepła przeszła przez moje ciało, wywołując dreszcz emocji. Odsunąłem się o kilka centymetrów, zebrałem myśli i kontynuowałem rozmowę.

- „Jeżeli chłopak zdradził cię i znalazł sobie inną, to powiedz 'trudno', musisz przecierpieć, czas leczy rany – lepiej, że ...

... zdarzyło się to teraz, niż po ślubie.”

- „Ale on nie ma innej, tylko okazał się nieczuły. Chciałam, żeby się do mnie zbliżył, żebyśmy mocniej związali się ze sobą, a on mnie odtrącił i powiedział, że nie jest jeszcze do tego przygotowany – rozumiesz Rafał?, jakie rozczarowanie przeżyłam?” - to mówiąc przytuliła się mocno do mnie, przyciskając twarz do moich piersi i zakładając prawą nogę na moją lewą.

Taki niespodziewany bieg wydarzeń zdeprymował mnie całkowicie, poczułem taki napływ emocji, że zająknąłem się i z trudem zbierałem myśli. Jej naga noga przesuwała się po wewnętrznej części mojego uda, aż doszła do pachwiny i moich intymnych narządów. W końcu odezwałem się

- „Dziewczyno opanuj się! - pomyśl, że całe życie przed tobą, na seks masz jeszcze czas. Pan Bóg wyposażył kobietę i mężczyznę w narządy płciowe, które mają im służyć nie do zabawy, lecz do poczęcia dzieci wtedy, kiedy są do tego uprawnieni, to znaczy po ślubie, a seks dla rozrywki i przed ślubem jest traktowany jako wielki grzech – chyba nie czułabyś się szczęśliwa rodząc się po przypadkowym seksie i nie mając prawdziwej rodziny!”

Słowa te wypowiadałem półszeptem do ucha przytulonej do mnie Beaty, zdecydowanym na początku głosem, który powoli zaczął mi siadać i w końcu zacząłem przypominać astmatyka. Dziewczyna chyba niezbyt wzięła do serca moje nauki i napierała, a ja czułem się coraz bardziej bezsilny i podniecony. Mój drażniony penis stanął dęba, a prawa ręka, którą przyciągnęła Beata do siebie i ...